Finał Pucharu Polski na szczeblu krośnieńskim. Geo-Eko Ekoball Stal Sanok dopiero po dogrywce pokonał Przełęcz Duklę

Przełęcz Dukla - Ekoball Stal Sanok 1:2 (1:1) (1:0)

Bramki: 1:0 Korzec 26, 1:1 Sobolak 72, 1:2 Kuzio 111.

Przełęcz: Kuryj – Krówka, Zima, M. Mierzejewski, Korzec – Krzywda, Mielech (113 Baeuer), K. Moszczyński (75 T. Mierzejewski), Wais (84 Prętnik), Woźniak – Frączek (78 W. Moszczyński). Trener Sławomir Walczak.

Ekoball: Krzanowski – Kokoć, Karol Adamiak, Suszko (63 Kuzio ż) - Tabisz, Lorenc (104 Słysz), Niemczyk (66 Femin), Jaklik, J. Ząbkiewicz, Kaczmarski (46 Wójcik) – Sobolak (117 Posadzki). Trener Mateusz Ostrowski.

Sędziował Kozner (Krosno). Widzów 350.

Jak przystało na finał Pucharu Polski na szczeblu okręgu krośnieńskiego emocji i dramaturgii nie zabrakło, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale z 12 metrów, którego autorem był Korzec, i przeważali do końca pierwszej połowy. Częstsze posiadanie piłki odzwierciedlały sytuacje bramkowe. I tak Mielech trafił w bramkarza z najbliższej odległości, Krówka w pojedynku jeden na jeden z Krzanowskim, posłał piłkę w kierunku bramki, ale obrońca Stali zdążył ją wybić, zaś w doliczonym czasie gry Woźniak zdecydował się na indywidualne rozwiązanie, zamiast podawać do Tomasza Mierzejewskiego.

Sanoczanie natomiast mogli wyrównać już w pierwszej połowie, ale strzał Sobolaka z bliska obronił Kuryj. Napastnik Stali zrehabilitował się w drugiej odsłonie, doprowadzając do wyrównania. Wprowadzony po przerwie Kuzio robił sporo zamieszania pod bramką Przełęczy, przechylając w końcu szalę zwycięstwa na stronę gości. Mógł jeszcze podwyższyć rezultat, jednak jego uderzenie głową z bliska zdołał sparować na rzut rożny bramkarz Przełęczy.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka