Firma planuje budowę farmy fotowoltaicznej w gminie Bircza. Część mieszkańców gminy jest przeciwna

Wskazane zostały trzy potencjalne lokalizacje w gminie Bircza:

• W Brzeżawie inwestor zainteresowany jest terenem o powierzchni 72 hektarów. Mogłaby tutaj powstać farma fotowoltaiczna o mocy ok. 50 megawatów.
• Drugie miejsce to Lipa, gdzie miałaby powstać farma na ok. 103 ha i o mocy ok. 70 MW.
• Jako największą wskazano trzecią lokalizację. 194 ha w Łodzince Górnej, zlokalizowana tutaj farma miałaby moc 130 MW.

- Na razie to tylko wstępne plany. Być może inwestor chce tylko zbadać, czy w tym miejscu mogłaby taka farma powstać. Przy tego typu inwestycjach firma musi uzyskać wiele opinii od różnych instytucji. Na razie postanowiłem nałożyć na ewentualnego inwestora obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. To standardowa procedura

— twierdzi Grzegorz Gągola, wójt gminy Bircza.

Tereny tej gminy są chronione przez Przemysko-Dynowski Obszar Chronionego Krajobrazu oraz Obszar „Natura 2000”.

Pod koniec ubiegłego roku do Urzędu Gminy w Birczy trafiło pismo od jednej z mieszkanek, która jak wynika z treści listu, napisała w imieniu większej grupy mieszkańców. Pismo dotyczy planów inwestycji w Łodzince Górnej. Część mieszkańców jest przeciwna takiej budowie.

Dlaczego?

Według nich usytuowanie takiej inwestycji w tej okolicy spowoduje zniszczenie walorów krajobrazowych, przyrodniczych i utrudni przemieszczanie się zwierząt. Wskazywane są również obawy, że budowa planowana jest na gruntach rolnych i łąkach, które nie są przeznaczone pod tego typu inwestycje.

- Aby taka inwestycja powstała konieczne jest uzyskanie szeregu pozytywnych opinii, potem dochodzą sprawy związane ze staraniem się o pozwolenie na budowę. Jednym z elementów będą musiałby być konsultacje społeczne, podczas których firma przedstawiałaby swoje zamierzenia, a mieszkańcy mogliby zgłaszać swoje uwagi do tego projektu - mówi wójt Gągola.

Gmina Bircza, wspólnie z sąsiednimi gminami Krzywcza i Dubiecko będzie realizować duży projekt budowy indywidualnych instalacji fotowoltaicznych przez mieszkańców. Takie panele najczęściej umieszczane są na dachach domów.

- Zainteresowanie tym projektem fotowoltaicznym jest ogromne — twierdzi wójt.

- W przypadku farmy fotowoltaicznej konieczne będzie poznanie wszystkich niezbędnych opinii, w tym o oddziaływaniu na środowisko naturalne. Dopiero wtedy będziemy mogli zastanawiać się nad wydaniem opinii

— twierdzi wójt Gągola.

Obecnie w Polsce nie ma tak dużych farm fotowoltaicznych, jak ta, które miałaby powstać w Łodzince. W 2015 r. farma fotowoltaiczna powstała w Cieszanowie w powiecie lubaczowskim. Zajęła obszar ok. 4,5 ha, ma moc 2 MW, wtedy była największa w Polsce.

Gwarancja do 2,5 mln euro dla małych i średnich przedsiębiorstw na inwestycje w fotowoltaikę