- Rynek pracy ma się coraz lepiej, jednak kultura pracy w firmach pozostawia wiele do życzenia. Aż 33 proc. osób w naszym badaniu wskazało, że przyczyną jest właśnie ich wiek - podkreśla Katarzyna Gurszyńska z Randstad.
- Te wyniki są rozczarowujące, a nawet niepokojące. Zachowania dyskryminacyjne są nielegalne i naganne. Wkrótce jednak polscy pracodawcy będą musieli zmierzyć się z efektem starzenia się społeczeństwa. Firmy, które nie nauczą się budować bardziej różnorodnych zespołów pracowników, mogą przegrać w wyścigu konkurencyjnym z tymi, którzy dobrze zarządzają różnorodnością - nie ma wątpliwości Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan.
Niestety, część podkarpackich pracodawców wciąż jeszcze takiej potrzeby nie czuje.
- Utrudnianie przy udzielaniu urlopów, nierówne traktowanie przy podwyżkach, awansach i wynagrodzeniach, obciążanie obowiązkami, a czasem nawet przesadna kontrola. Takie zachowania dyskryminacyjne w niektórych firmach w naszym regionie są na porządku dziennym - zwraca uwagę Wojciech Dyląg, ekspert prawa pracy z Rzeszowa.
57-letnia Lucyna Krzyżak z Rzeszowa już od kilku lat czuje się dyskryminowana ze względu na swój wiek. Najpierw jako pracownik, teraz jako bezrobotna.
- Tuż przed „50” firma, w której pracowałam, upadła. Załapałam się na staż. W jednym miejscu pracy byłam stażystką przez prawie cztery lata, a zakres obowiązków - przynieś, wynieś, pozamiataj. Pracodawca dawał mi nadzieję, że mnie zatrudni na etat, więc mając 50 lat, zaczęłam studia magisterskie. Rzeczywiście, dostałam ostatecznie umowę, ale na zastępstwo. Z chwilą, gdy się ona skończyła, straciłam pracę. Od tego czasu nie znalazłam żadnego pracodawcy, który chciałby mnie zatrudnić. Na etapie rekrutacji zawsze przegrywam z młodymi osobami - mówi pani Lucyna.
Zatrudnianie młodego pracownika jest tańsze?
- Niestety, wydaje się, że aktualna sytuacja na rynku pracy, duża liczba osób młodych na bezrobociu, daje spore pole manewru pracodawcom w doborze pracowników. Bardzo często okazuje się, że zatrudnienie młodego pracownika jest po prostu tańsze, niż zatrudnienie pracownika z doświadczeniem - komentuje Wojciech Dyląg.
Czy rzeczywiście?
- Osoby 50 plus są dyskryminowane właściwie nie z powodu wieku, lecz związanych z nim stereotypów. Jednym z nich jest wysoka liczba absencji chorobowych wśród takich pracowników. Tę bzdurę akurat łatwo przygwoździć liczbami z działów kadr i statystyk ZUS - najwięcej zwolnień lekarskich biorą w Polsce pracownicy między 31. a 40. rokiem życia. Kolejny mit to niższa dyspozycyjność starszych pracowników. Mając ustabilizowane życie rodzinne, są wręcz bardziej elastyczni, gdy trzeba zostać trochę dłużej w pracy - zauważa Artur Ragan z Work Express.
- Ze względu na zmieniającą się strukturę demograficzną ludności w Polsce, w której spada liczba dzieci, jak i osób do 44 roku życia, a wzrasta liczba osób po 45. roku życia oraz w wieku emerytalnym, osoby po „50” są zwyczajnie potrzebne na rynku pracy. Poza tym utrata pracowników powyżej 50. roku życia prowadzi do wyzbycia się cennego kapitału wiedzy i doświadczenia, jakie posiadają osoby w tym wieku. Odchodzący na wczesne emerytury, renty czy bezrobocie 50-latkowie wcale nie zwalniają miejsca pracy dla młodych, za to wydatki na ich świadczenia obciążają wszystkich pracujących w Polsce - dodaje Ragan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 66 lat i odstawia takie rzeczy! Ostrowskiej pozazdrości niejedna nastolatka [ZDJĘCIA]
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć