Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia wreszcie była skuteczna, ale nie wystarczyło to do wygranej z Chrobrym Głogów

Michał Czajka
Michał Czajka
Bartłomiej Wasiluk (przy piłce) strzelił jedną z bramek w Głogowie
Bartłomiej Wasiluk (przy piłce) strzelił jedną z bramek w Głogowie Krzysztof Kapica
Kibice byli świadkami dosyć szalonego meczu w Głogowie - padło aż sześć bramek (z czego cztery w pierwszych 25 minutach).

Zaczęło się wręcz kapitalnie dla Apklan Resovii - Kamil Antonik zagrał świetną prostopadła piłkę do Bartłomieja Eizencharta, ten wpadł z lewej strony w pole karne i pewnym strzałem pokonał Leszczyńskiego. Radość gości jednak nie trwała długo, bo już trzy minuty później we własnym polu karnym niefortunnie interweniował Radosław Adamski, który dotknął piłkę ręką i arbiter podyktował "jedenastkę", którą na gola pewnie zamienił Lebedyński.

To wyraźnie zmobilizowało miejscowych, którzy śmielej ruszyli na Resovię. W efekcie dziesięć minut po wyrównującym golu Chrobry wyszedł na prowadzenie - akcję ponownie wykończył Lebedyński. Wydawało się, że to może już ustawić mecz dla głogowian, ale jednak Resovia nie zamierzała się poddawać. Niespełna dziesięć minut po golu Lebedyńskiego dobrą akcję przeprowadzili rzeszowianie - Marek Mróz po indywidualnej akcji wyłożył piłkę przed pole karne, gdzie czekał Bartłomiej Wasiluk, który uderzył precyzyjnie na bramkę gospodarzy. Do tego doszła niepewna interwencja bramkarza Chrobrego i ponownie był remis.

Później oba zespoły jeszcze próbowały zaatakować, ale klarownych sytuacji brakowało.

Początek drugiej części gry był znacznie spokojniejszy. Żaden zespół nie rzucał się do jakichś huraganowych ataków, bo wiedział, że może być skarcony przez rywala, a stratę może być odrobić bardzo ciężko. Wreszcie jednak gospodarze wyprowadzili trzeci cios - tym razem po centrze z rzutu rożnego głową Łakotę pokonał wprowadzony w drugiej połowie Ilków-Gołąb. Wydawało się, że to już może dobić resoviaków, ale ci postanowili jeszcze spróbować odrobić stratę. W 76. minucie mieliśmy niemalże kopię bramki Chrobrego tyle, że z drugiej strony boiska. Tym razem centrował Hilbrycht, a do główki wyskoczył Paweł Wojciechowski, który strzelił pierwszego gola w barwach rzeszowskiej drużyny.

To trochę rozochociło rzeszowski zespół, który mógł się nawet pokusić o komplet punktów, bo chwilę po wyrównującym golu znakomitą sytuację miał Kamil Antonik, który jednak fatalnie przestrzelił w bliskiej odległości.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem, co jest raczej wynikiem sprawiedliwym.

Chrobry Głogów - Apklan Resovia 3:3 (2:2)

Bramki: 1:0 Eizenchart 2, 1:1 Lebedyński 5-karny, 2:1 Lebedyński 15, 2:2 Wasiluk 24, 3:2 Ilków-Gołąb 64, 3:3 Wojciechowski 76.

Chrobry: Leszczyński – Tupaj (46 Ilków-Gołab), Michalec ż, Praznovsky ż, Ziemann, Kolenc, Mandrysz, Bochnak, Rzuchowski (90 Cywka), Piła (69 Dziąbek), Lebedyński (90 van der Heijden). Trener Ivan Djurdjević.

Resovia: Łakota – Jaroch (73 Mikulec), Kubowicz, Soljić, Adamski – Antonik (79 Pietraszkiewicz ż), Wasiluk, Mróz (73 Hilbrycht), Eizenchart – Strózik (73 Wojciechowski), Wróbel. Trener Dawid Kroczek.

Sędziował Gryckiewicz (Toruń).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24