Fortuna 1 liga. Bartłomiej Wasiluk z Apklan Resovii: Czujemy niedosyt! Musimy celniej uderzać

Słowo „niedosyt” będziecie chyba odmieniać po tym meczu przez wszystkie przypadki?...

No jasne, choć w naszej sytuacji to będziemy szanowali każdy punkt. Wiadomo, że jest niedosyt, tym bardziej, że tak naprawdę całą drugą połowę graliśmy w przewadze. Niestety nie udało się strzelić bramki.

Często uderzaliście z dystansu - taka była taktyka, czy to była jedyna metoda?

Wiedzieliśmy, że na tym słabym boisku trzeba dużo uderzać, bo może się zdarzyć rykoszet. Sam próbowałem chyba ze 3-4 razy, niestety nic nie wpadło. Miejmy nadzieję, że za tydzień to się zmieni.

13 strzałów, tylko 3 celne...

Będziemy musieli nad tym popracować na treningach.

Zabrakło „zimnej głowy”, żeby wypunktować osłabioną Miedź.

Z perspektywy całego meczu byliśmy drużyną lepszą i w przewadze jednego zawodnika powinniśmy to wykorzystać.

Jesteś jednym z niewielu piłkarzy grających też w Resovii jesienią. Powiedz, po tych trzech meczach, o ile to jest lepszy zespół?

Na pewno jest to zespół bardziej dojrzały i doświadczony. Wzmocniło nas paru ekstraklasowych i pierwszoligowych piłkarzy i już na pierwszy rzut oka naprawdę widać bardzo dużą jakość w graniu. Mam nadzieję, że to się przełoży na punkty. I na utrzymanie.

Bardzo się denerwujecie patrząc na tabelę?

Mamy świadomość, że jesteśmy na dole tabeli. Ale mamy na tyle doświadczony zespół by wiedzieć, że każdy najbliższy mecz jest dla nas najważniejszy i chcemy jak najwięcej z tego wydobyć.

Teraz mecz z liderem z Niecieczy, więc nie pogardzilibyście pewnie nawet remisem?

Nie ma takiej opcji! Na pewno oni będą chcieli wygrać ten mecz, my też będziemy chcieli wygrać. Możemy od razu zapowiedzieć, że będziemy walczyli i łatwo skóry nie oddamy. Na pewno zderzą się ze ścianą, bo nie patrzymy, z kim gramy, tym bardziej na tych ciężkich boiskach.

ZOBACZ TAKŻE - Stephane Antiga, trener roku 2020 w plebiscycie „Nowin”: Każdy z nas ciężko pracuje, marzy, żeby zakończyć sezon ze złotym medalem [WIDEO]