Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Piłkarze PGE Stali Mielec wrócili na boiska treningowe. Teraz liczy się tylko mecz z Lechem Poznań

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
PGE Stal Mielec ostatni mecz zagrała na początku marca
PGE Stal Mielec ostatni mecz zagrała na początku marca kz
Na ten moment w Mielcu trzeba było czekać niemal dwa miesiące. Pod koniec ubiegłego tygodnia piłkarze PGE Stali wreszcie odbyli wspólny trening. Ostatnie takie zajęcia mieli 12 marca.

- Długo trzeba było czekać, ale wreszcie się udało – uśmiechał się po pierwszych zajęciach Bartosz Nowak. Najlepszy zawodnik PGE Stali Mielec zdradził nieco tajemnicę poprzednich dni, gdy cały zespół musiał przejść testy na COVID-19.

- Wszystko wyglądało tak, jak w Ekstraklasie. Najpierw były testy krwi, potem, jak ktoś miał minimalnie więcej przeciwciał, pojechał na dodatkowe testy.

Ostatecznie wyniki pojawiły się w czwartek rano. - Zespół medyczny PZPN przeprowadził analizę wyników, wszystkie dały wynik ujemny. Dzięki temu drużyna mogła zacząć treningi w 14-osobowych grupach – powiedziała nam Ola Sępek, rzecznik prasowa PGE Stali.

Znamy również datę pierwszego meczu, który mielczanie rozegrają po przerwie spowodowanej pandemią. Będzie to oczywiście ćwierćfinał Totolotek Pucharu Polski z Lechem Poznań. Nie będzie on jednak pierwszym meczem w Polsce, a takie nieoficjalne wieści dochodziły do nas od kilkunastu dni. Jako pierwsi w Polsce na boisko wybiegną piłkarze Miedzi Legnica i Legii Warszawa, którzy swój mecz rozegrają 26 maja. Dzień później PGE Stal Mielec podejmie Lecha Poznań.

- Cieszymy się, że ten termin jest już oficjalnie potwierdzony. Teraz myślimy już tylko o tym spotkaniu – mówi Nowak.
Wcześniej wokół tego terminu narosło trochę kontrowersji. Wszystko przez to, że piłkarze z ekstraklasy (w tym z Lecha Poznań) testom poddani zostali wcześniej.

Mówił o tym m.in. w „Kanale Sportowym” trener mielczan Dariusz Marzec. - Zostaliśmy umieszczeni w drugim szeregu. Tylko z ekstraklasowiczami się trzeba liczyć, a nas z góry skazano na to, że dostaniemy w łeb, więc możemy zacząć przygotowania później – kręcił głową z niezadowolenia.

Taka była jednak decyzja piłkarskich władz i nikt w Mielcu nie miał tutaj nic do powiedzenia. Na szczęście piłkarze PGE Stali starają się uspokajać nastroje. - Nie będziemy szukać wymówek. Co prawda każdy dzień ma znaczenie, ale ta różnica wynosiła 1-2 dni. Zrobimy wszystko, żeby na mecz z Lechem być optymalnie przygotowanymi – podkreśla Nowak.

Najtrudniejsze zadanie wydają się mieć trenerzy, którym przyszło pracować w sytuacji ekstraordynaryjnej. - To będzie ciężki maraton dla wszystkich. Wyjdzie w praniu kto lepiej przepracował ten okres izolacji. Piłka to gra zespołowa, już zauważyłem u zawodników, że zmieniło się ich czucie piłki. Mamy kilka tygodni, aby to poprawić. Jakbyśmy dziś musieli grać to byłby na boisku niezły kabaret! - przyznaje trener Stali.

Na szczęście wszyscy startują z tego samego pułapu i wszyscy muszą zmierzyć sie z tymi sami problemami. Zobaczymy, jak sobie poradzą.

NOWINY - STADION - Szymon Grabowski trener Apklan Resovii Rzeszów - wznowienie treningów w czasie COVID-19

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24