Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Piotr Głowacki, piłkarz Stali Rzeszów: Wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy!

Daniel Sałek
- Ogólnie patrząc przez pryzmat czasu, to w Stali Rzeszów nigdy nie będzie dość - nawet jak będzie Ekstraklasa, to każdy będzie chciał więcej i każdy będzie chciał iść jeszcze bardziej do góry odnosząc następne sukcesy - mówi Piotr Głowacki
- Ogólnie patrząc przez pryzmat czasu, to w Stali Rzeszów nigdy nie będzie dość - nawet jak będzie Ekstraklasa, to każdy będzie chciał więcej i każdy będzie chciał iść jeszcze bardziej do góry odnosząc następne sukcesy - mówi Piotr Głowacki Krzysztof Kapica
- Wiem, gdzie chcę dojść z tym klubem, z tą drużyną. Zresztą stwierdziłem to przy podpisywaniu kontraktu, że chcę zagrać ze Stalą w Ekstraklasie – mówi kapitan Stali Rzeszów Piotr Głowacki, z którym porozmawialiśmy o najbliższych planach, hobby jakim jest psychologia, starej szatni, social mediach czy też włosach blond.

Fortuna 1 Liga wystartowała - czuć powoli w szatni adrenalinę meczową?
Muszę przyznać, że środowy trening był takim pierwszym dniem, gdy dało się odczuć, że wszyscy czekamy na ten pierwszy oficjalny mecz w tym roku. To jest normalne - półtora miesiąca przygotowań i gier kontrolnych nie zastąpią meczu o stawkę. My się bardzo cieszymy, że liga rusza.

Pierwszy mecz rozegracie na własnym stadionie z niespodzianką rozgrywek zespołem z Niepołomic. Spodziewałeś się że Puszcza będzie w górnych rejonach tabeli?
Puszcza od wielu lat występuje na tym poziomie rozgrywkowym. Dla większości drużyn jest bardzo niewygodnym rywalem, szczególnie na własnym terenie, lecz, szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że po pierwszej rundzie będzie zajmować tak wysokie miejsce. Trzeba zauważyć, że skład personalny w Niepołomicach w ostatnim okresie się nie zmienił.

Wracając do spotkania z pierwszej rundy właśnie przeciwko drużynie z Niepołomic. Zabrakło wam w tamtym meczu wyrachowania oraz zimnej krwi?
Nie wiem czy zabrakło nam wyrachowania - popełniliśmy błędy w dwóch kluczowych momentach i zachowaliśmy się inaczej niż zazwyczaj w takich sytuacjach. Szkoda, że straciliśmy te bramki, bo jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie, a wiemy, jak ciężko strzela się bramki na tym trudnym terenie. Dziś jednak skupiamy się na najbliższym spotkaniu i zapominamy o poprzedniej rundzie.

W Stali zadomowiłeś się na dobre patrząc przez pryzmat twojej kariery z piłką.
Rzeczywiście, cztery lata za mną i nadal świetnie się tutaj czuję. Chcę kontynuować to, co rozpoczęliśmy w tamtym momencie. Wiem, gdzie chcę dojść z tym klubem, z tą drużyną. Zresztą mówiłem to przy podpisywaniu kontraktu, że chcę zagrać z Stalą w Ekstraklasie – być może już w następnym sezonie to się uda, ponieważ mamy wszystko, aby tego dokonać.

Od początku czułeś, że to może być miejsce na największe osiągnięcia?
Wiedziałem że ta 3 liga to jest dopiero początek. W tamtym momencie byłem ogranym i stabilnym zawodnikiem na wyższych szczeblach rozgrywkowych jakiego władze Stali potrzebowały w swoim zespole. Ogólnie patrząc przez pryzmat czasu, to w Stali Rzeszów nigdy nie będzie dość - nawet jak będzie Ekstraklasa, to każdy będzie chciał więcej i każdy będzie chciał iść jeszcze bardziej do góry odnosząc następne sukcesy.

W ostatnim czasie można zauważyć że przeżywasz drugą młodość, nie tylko na boisku – zmiana włosów na blond, aktywność w social mediach.
Mam nadzieję, że to nie jest kryzys wieku średniego, chociaż może lepiej gdyby był już za mną (śmiech). Nie przywiązuję wielkiej uwagi do swojego wyglądu, a włosy blond to początkowo był pomysł na urlop w ciepłych krajach, który mi się spodobał i został ze mną na dłużej. Jeżeli chodzi o media społecznościowe, to jest to głębszy temat, wchodzący w moją sferę mentalną. Rok temu poczułem, że za dużo czasu spędzam w sieci i potrzebowałem odpoczynku od tego i usunąłem Facebooka, Twittera czy Instagram. Od 2023 roku trochę to się zmieniło, ale odbieram to teraz w formie odskoczni, zabawy, a najwięcej radości i pomysłów na prowadzenie moich social mediow ma moja żona. Śmieję się w domu, że jestem tylko produktem (uśmiech).

Zdrowie także w obecnym sezonie dopisuje. Na 20 oficjalnych spotkań w bieżącym sezonie wystąpiłeś w 19. Obecny okres to najlepszy w twoim piłkarskim życiu?
Faktycznie, nie mogę narzekać na zdrowie, bo od samego początku przybycia na Hetmańską cztery lata temu rozegrałem prawie wszystkie minuty jakie były do zagrania. Raz nie wystąpiłem tylko przez jakiś lekki mikro uraz. Wraz z dojrzałością, doświadczeniem znam swój organizm i wiem, jak o niego zadbać oraz co będzie dla mnie najlepsze. Duża w tym zasługa mojej żony, która pomaga mi w odżywianiu, zna moje nawyki i przy tym nie marudzi (uśmiech).

Twoim jednym z hobby jest psychologia sportu.
Rzeczywiście w dalszym ciągu psychologia sportu jest moim hobby, lecz teraz wchodzę mocniej w tematy mentalne, duchowe. Te wszystkie tematy gdzieś się ze sobą łączą, co mnie bardzo fascynuje. Dziś często artykuły, rozmowy na ten temat przychodzą do mnie same i mnie szukają z czego bardzo się cieszę.

Mental w waszej drużynie odgrywa znaczącą rolę? Jesteś zadowolony z jego poziomu?
Uważam, że mental w naszym zespole jest na wysokim poziomie, bo chcąc grać taki futbol, jaki my gramy czyli bardzo odważną i otwartą piłkę, to musimy być dobrze przygotowani w głowach. Mamy doświadczonych zawodników w swojej kadrze, którzy wiedzą jak dbać o siebie, żeby być w dobrej kondycji psychicznej, a młodsi zawodnicy mają skąd brać przykład. Muszę też zauważyć, że akurat u nas młodzież jest bardzo świadoma swoich celów i działań.

Na jakie rzeczy szczególnie zwracasz uwagę jako kapitan w swojej szatni?
Szczególnie na dobrą energię wśród wszystkich zawodników, aby treningi powodowały wiarę i uśmiech oraz patrzenie w jednym kierunku. Szczególnie chciałbym, aby młodzi zawodnicy, którzy wchodzą do seniorskiej szatni czuli się w niej dobrze. Nie jestem zwolennikiem „starej mocnej szatni”, bo wiadomo, jak w niej było. Dziś dużo rozmawiam ze swoimi młodszymi kolegami i czuję, że każdy jest zadowolony i ma przyjemność z tego, że jest w tej szatni i chcę to pielęgnować, aby każdy mógł wyrażać swoje opinie, uczucia, a przez to będziemy jeszcze mocniejszą drużyną z dobrą energią.

Dziś młodzi adepci piłki mają za dużo swobody i są bardziej głaskani niż twoje pokolenie.
Nie chcę mówić, że to nasze pokolenie miało za ciężko, ale uważam, że w szatni nieważne czy jesteś starszym zawodnikiem, czy młodym, to masz się w niej czuć dobrze i każda szatnia powinna dążyć do równości. Wiadomo, że młodość rządzi się swoimi prawami, ale w naszej szatni mamy bardzo świadomych młodych zawodników.

W Stali idealnie dobraliście się charakterami? Od kilku okienek transferowych trzon zespołu zostaje bez zmian.
Świetną robotę swojego czasu wykonali dyrektor sportowy Jarosław Fojut oraz trener Daniel Myśliwiec, którzy dobrze wiedzieli, jakich charakterów potrzebują do naszej nowej szatni i ta sztuka im się udała. Jeżeli chodzi o trzon zespołu, to widać, że to procentuje i mam nadzieję, że jeszcze kilka dobrych momentów przed nami, a to wszystko zależy od tego czy będziemy skuteczni w swoich działaniach, bo to jest najważniejsze.

Musi paść to pytanie. Stal Rzeszów obecnie interesuje tylko jeden cel – awans?
Skłamałbym mówiąc, że jest inaczej. Gdybym przed sezonem czy teraz przed wznowieniem rozgrywek usłyszał, że naszym celem jest bezpieczne utrzymanie czy walka o baraże z 6. miejsca, to nie świadczyłoby to dobrze o tej osobie. Wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy, jakim dużym klubem jest Stal Rzeszów i gdzie chcemy być w niedalekiej przyszłości.

Największy gagatek, ananas jakiego poznałeś w piłkarskiej szatni to...
Takich ananasów i gagatków w swojej przygodzie z piłką miałem kilku, ale pierwszą osobą, która przychodzi mi do głowy to jeszcze za starych czasów Stomilu Olsztyn jest Paweł Łukasik. Niesamowita postać, praktycznie z każdego jego zdania można było płakać ze śmiechu. W Stali przez ten okres też przewinęło się kilku ananasków m. in. Błażej Cyfert. Teraz mamy Bartłomieja Poczobuta czy Kacpra Sadłochę (uśmiech), którzy wprowadzają dobrą energię, lecz muszę zaznaczyć, że każdy z nas w szatni ma coś z ananasa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24