Stalowcy są podrażnieni ostatnimi dwoma porażkami. Na miejsce w strefie barażowej o awans do Ekstraklasy szans jeszcze nie stracili, ale muszą też oddalić się od drugiej połowy tabeli. Najbliższy rywal rzeszowian – Chojniczanka Chojnice – to również beniaminek.
Ekipa z Pomorza w zimie dokonała kilku wzmocnień, głównie w formacji defensywnej. Zdobyte w trzech meczach cztery punkty pozwoliły Chojnicom wyjść ze strefy spadkowej, ale podopieczni Krzysztofa Brede z pewnością będą „gryźli trawę”. Są „nad kreską” tylko dzięki ciut lepszemu bilansowi bramkowemu od Odry Opole. Podopieczni Daniela Myśliwca w ostatniej kolejce przegrali wyjazdowy bój z Ruchem Chorzów 0:2.
– Szkoda trzech punktów, bo też mieliśmy swoje argumenty – oceniał w rozmowie z klubowymi mediami Przemysław Pęksa, bramkarz Stali.
Golkiper naszej drużyny na wiosnę dał się zaskoczyć tylko trzy razy, a dodatkowo obronił rzut karny. Zaskakuje to, że Stal w trzech meczach zdobyło tylko jedną bramkę.
W niedzielę wszyscy liczą na przełamanie. Nie będzie to proste, bo za kartki pauzować będą: obrońca Franciszek Polowiec i napastnik Kacper Sadłocha. Po pauzie wróci za to Bartosz Wolski. Jesienią Stal zremisowała na wyjeździe z Chojniczanką 1:1.
Początek niedzielnego starcia Stal – Chojniczanka w niedzielę o 15. Transmisja w Polsat Box.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?