Futsal. Heiro Rzeszów sezon zaczęło od przegranej z Berlandem Komprachcice

W historii pojedynków pomiędzy Heiro Rzeszów i Berlandem Komprachcice rzeszowianie wygrali dwukrotnie, również dwa razy remisowali, a aż sześć razy zwyciężyła drużyna z województwa opolskiego. W poprzednim sezonie "Dziki" ograły tego rywala na własnym parkiecie i przed inauguracją nowych rozgrywek można było patrzeć z optymizmem. Skończyło się jednak na przegranej...

W zespole Heiro pojawiło się sporo nowych twarzy i na pewno zrozumienie nie jest jeszcze największym atutem zespołu Łukasza Krawczyka. To jednak po jego golu gospodarze prowadzili do przerwy, kiedy sam przejął piłkę pod własną bramką i wyszedł z szybką kontrą.

Goście wyrównali zaraz po zmianie stron. Pod bramką miejscowych doszło do sporego zamieszania, piłka w końcu trafiła do Łukasza Małka, a ten nie dał szans Dominikowi Niemczykowi. Przyjezdni poszli za ciosem i po ładnej klepce to oni byli na prowadzeniu. Niebawem rzeszowianie znaleźli się w już bardzo trudnym położeniu, bo podwyższył Patryk Kilian.

Heiro dążyło do odwrócenia losów tego spotkania, ale to Berland postawił kropkę nad "i" za sprawą Rafała Gawina.

Heiro Rzeszów - Berland Komprachcice 1:4 (1:0)

Bramki: Krawczyk 12 - Małek 21, Bienias 24, Kilian 28, Gawin 37.

Heiro: Niemczyk - Sarzyński, Przybyło, Hady, Depta oraz Fedan, Olechowski, Dzięgiel, Codello, Sieńko, Krawczyk, Warzybok, Maksym Gąsior, Wdowik. Trener Łukasz Krawczyk.