Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie są miliony znanego rzeszowskiego przedsiębiorcy Bogdana P.

Andrzej Plęs
Bogdan P. uchodził za dużego gracza w wojnie o powierzchnie handlowe w Rzeszowie. O losach jego rywala Ryszarda P. decyduje Sąd Okręgowy w Rzeszowie, przed rejonowym stanie Bogdan P. z synem
Bogdan P. uchodził za dużego gracza w wojnie o powierzchnie handlowe w Rzeszowie. O losach jego rywala Ryszarda P. decyduje Sąd Okręgowy w Rzeszowie, przed rejonowym stanie Bogdan P. z synem Wojtek Zatwarnicki
Bogdan P. i jego syn Daniel są oskarżeni o ukrywanie majątku przed komornikiem i wierzycielami.

Zbywanie i ukrywanie majątku zarzuca Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie znanemu rzeszowskiemu przedsiębiorcy Bogdanowi P. oraz jego synowi Danielowi. Obaj oskarżeni, działając w porozumieniu, mieli doprowadzić firmę tego pierwszego - PHU "Bogi" - dostanu niewypłacalności; po to, by uniknąć regulowania jej długów. Na liście wierzycieli są m.in. Budpol, prezydenci Rzeszowa, Tarnowa i Krakowa, burmistrzowie Pszczyny i Boguchwały, Radio Via, kancelarie adwokackie, jedno z rzeszowskich liceów, klub Resovia i kontrahenci firmy Bogi.

Bogdan P. wyraźnie przeliczył się z pieniędzmi, próbując wejść w inwestycję w Millenium Hall w Rzeszowie. Jego Bogi stało się inwestorem zastępczym w budowie galerii handlowej. Firma Bogdana P. podpisała z Budpolem 16 umów na wykonanie tej inwestycji. Przedsiębiorstwo budowlane długo czekało na pieniądze za wykonaną pracę, a nie doczekawszy się - złożyło w sądzie pozew o nakaz płatności 2 794 000 zł.

Z korzystnym dla siebie wyrokiem Budpol zaangażował w 2009 roku komornika sądowego, ten zajął konta firmowe firmy Bogi i przymierzał się do zajęcia reszty majątku dłużnika. I od tego momentu - jak stwierdzili biegli - zaczął się gwałtowny odpływ majątku firmy Bogi. Najczęściej do firm powiązanych z Bogdanem P. lub z jego synem Danielem.

Bogi miało ponad 2,2 mln zł wierzytelności stalowowolskiego Centrostalu. Wobec groźby, że przejmie je komornik, Bogdan P. sprzedał je firmie swojego syna za... 400 tys. zł. Z tego samego powodu za 260 tys. sprzedał synowi dług 2,5 mln zł, jaki Conres miał wobec firmy Bogi. Powiązanej z sobą spółce sprzedał swojego lexusa i toyotę avensis. Firma syna - Danny - kupiła od ojca dwie działki parkingowe w Rzeszowie i pięć mieszkań.

Prokuratura nie ma wątpliwości, że Bogi sprzedawało m.in. firmie Daniela P. ruchomości i nieruchomości po znacznie zaniżonych cenach. Podejrzenia biegłych wzbudziły również zachowania Bogdana P., którego upadająca firma hojnie udzielała pożyczek: firmie Dan- ny Daniela (1,6 mln zł), KKS Resovia (260 tys.), Conresowi (3,6 mln), CKWS Resovia (1,9 mln). W ciągu roku firma Bogdana P. udzieliła ponad 10 mln zł pożyczek, a przecież w tym samym czasie Bogdan P. złożył w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości swojej firmy.

"Bogdan P. od kiedy zostały zablokowane jego konta firmowe, starał się tak zarządzać należnościami i zobowiązaniami, by uniknąć sytuacji, by należności wpływały na konta zajęte przez komorników" - mówi wprost akt oskarżenia. Owszem, Bogdan P. regulował część swoich długów, ale naogół za pośrednictwem firm swojego syna i najczęściej wobec firm powiązanych z jednym lub drugim. "Nie mogąc zaspokoić swoich wierzycieli, zaspokajał tylko niektórych, czym działał na szkodę pozostałych" - wspomina prokuratura.
Ubogi jak milioner

Bogdan P., polski i amerykański obywatel, ojciec trojga dzieci i właściciel nieruchomości w Rzeszowie, Skołyszynie i Brzozowie, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił prokuratorom składania wyjaśnień. Podobnie zachował się jego syn Daniel P. Co ciekawe - lokalny potentat na rynku nieruchomości, za jakiego uchodził Bogdan P., wyznał śledczym, że jego miesięczny dochód wynosi 1600 zł brutto. Lepiej sytuowany jest Daniel P. - prezes i współwłaściciel kilku przedsiębiorstw, może cieszyć się całkowitym miesięcznym dochodem w wysokości 1680 zł brutto.

Wobec Bogdana P. prokuratura wnioskowała o poręcznie 50 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. Wobec Daniela P. środków zapobiegawczych nie zastosowano. Obaj byli już karani przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie za uchylanie się od podatku. Ojciec - trzykrotnie, syn - raz.

Alicja Kuroń, sędzia Sądu Rejonowego w Rzeszowie, mówi, że sprawa obu oskarżonych czeka na wyznaczenie sędziego. Ten będzie musiał wysłuchać 100 świadków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24