Giełda samochodowa w Sokołowie Małopolskim ma już rok

- Sokołów ma tradycje handlowe, mamy też specjalnie przygotowane miejsce z odpowiednim zapleczem, żeby zlikwidowana giełda w Rzeszowie odżyła na naszym terenie – mówił w zeszłym roku Andrzej Ożóg, pomysłodawca utworzenia giełdy w Sokołowie Małopolskim.

Początki nie były łatwe, choć handlujący mając za alternatywę Skołoszów przy autostradowym Węźle Przemyśl, zdecydowali się na położony o wiele bliżej Rzeszowa Sokołów Małopolski. Co ciekawe, plac targowy położony jest w pobliżu drogi S19, więc dojazd do niego jest bardzo prosty i szybki.

Kiedy giełda w Sokołowie już ruszyła, to zaczął ją notorycznie zwalczać miejscowy proboszcz Jan Prucnal. Doszło do tego, że w niedzielę po Mszach Świętych zbierane były podpisy w sprawie zakazu handlu i organizacji giełdy w niedzielę. Problem w tym, że nawet ci, co oddali swoje podpisy szli na targ na szaszłyka lub kiełbasę z grilla.

Cierpkie słowa pod adresem burmistrza i wszystkich, którzy przykładają palec do organizacji giełdy w Sokołowie, płyną z ambony do dzisiaj.

Sprzeciw miejscowego księdza nie zraził jednak władz gminy do organizacji targu.

- Byłem w kurii i rozmawiałem z kanclerzem, który powiedział mi, że handel nie jest grzechem. W tym przypadku nie ma żadnej kolizji między religią a biznesem - tłumaczył Andrzej Ożóg, burmistrz Sokołowa Młp.

- Moim obowiązkiem jest dbanie o finanse gminy. Dzięki zyskom z giełdy będziemy mogli pokryć część wydatków związanych z gospodarką odpadami, co oznacza mniejsze opłaty dla mieszkańców. Giełda zapewnia również dodatkowe miejsca pracy dla mieszkańców oraz możliwość dla nich tańszych zakupów. Jest to impuls dla rozwoju miasta – twierdził burmistrz.

Dzisiaj z przekazanych nam danych przez Urząd Miasta i Gminy Sokołów Małopolski widać, w jaki sposób na organizacji giełdy skorzystali mieszkańcy gminy.

- Po roku prowadzenia giełdy samochodowej w Sokołowie Małopolskim, możemy z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że była to dobra inwestycja dla całej gminy. Dzięki giełdzie samochodowej mieszkańcy zyskali dofinansowania wody i ścieków, w wysokości 0,20 zł/m3 do wody oraz 1,00 zł/m3 do ścieków. Plac giełdowy mieści w tym momencie około 300 handlujących, których z każdą niedzielą przybywa. Aby pomieścić wszystkich handlujących i klientów, których przy ładnej pogodzie przewija się przez plac giełdowy kilka tysięcy, rozpoczęliśmy rozbudowę placu oraz parkingu – informuje burmistrz Andrzej Ożóg.