Głogovia na drodze Stali Rzeszów do pucharu

Oba te zespoły do walki o puchar przystąpiłi w 1/8 finału. Głogovia na drodze do decydującego starcia pokonała Resovię Oldboys (3:0), Błękitnych Ropczyce (3:1) i Sokół Kolbuszowa Dolna (4:1 po dogrywce). Stalowcy mają natomiast na rozkładzie rezerwy Wisłoki Dębica (6:0), Igloopol Dębica (1:1, k. 4:3) i Izolatora Boguchwała (1:0).

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku są oczywiście rzeszowianie, ale puchar ma to do siebie, że lubi niespodzianki. Na to liczy zresztą trener Głogovii, Krzysztof Korab. - Jak się doszło do tego etapu, to oczywiście chce się powalczyć. Dla niektórych to może być jedyna szansa, aby zagrać przeciwko Stali i na pewno będzie to dla nich fajna sprawa - słyszymy.

- Wiadomo, że nasz rywal jest lepszym zespołem. To Stal zagra jednak pod presją, bo dla niej porażka z nami to by nie była dla niej zbyt dobra rzecz. Dlatego podejdzie zapewne poważnie do meczu i nas nie zlekceważy - dodaje opiekun 4-ligowca, który planuje dać odpocząć kilku najbardziej eksploatowanym graczom.

Tego samego można się zresztą spodziewać po rzeszowskiej drużynie. W każdym meczu pucharowym szansę dostawali rezerwowi i tak samo będzie zapewne tym razem. Zwycięzca tego meczu awansuje do półfinału wojewódzkiego.

Również dzisiaj rozegrane zostanie jedno spotkanie 4 ligi. Awansem zagrają Stal Nowa Dęba i Sokół Sieniawa. Gospodarze już w zasadzie mogą się żegnać z ligą, ale czynią to w niezłym stylu i potrafią „urywać” punkty faworyzowanym rywalom. W tym wypadku trudno jednak liczyć na niespodziankę, a taką byłby inny wynik niż wygrana gości.

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU