Głogów Małopolski od stycznia 2020 roku powiększy się o trzy sołectwa. Co się zmieni?

Zostaną przyłączone trzy sołectwa: Zabajka, Wola Cicha i Rogoźnica. Miastu przybędzie 1784 mieszkańców i 716 hektarów. Każde z sołectw dostanie po 100 tys. zł w ramach budżetu obywatelskiego.

- 22 września będziemy mieć spotkanie, dotyczące podziału pieniędzy. Porozmawiam ze strażakami, radą sołecką, kołem gospodyń wiejskich na co przeznaczyć te pieniądze

- planuje Mieczysław Niemiec, sołtys Rogoźnicy.

Sołtysi zaznaczają, że pieniądze z budżetu obywatelskiego mogą przeznaczyć dla obywateli, więc decydujący głos będzie należał do mieszkańców.

- Na zebraniu wiejskim zdecydują, na co wykorzystać te pieniądze. To nie będzie decyzja moja, ani burmistrza, tylko mieszkańców - zapewnia Marek Borawiak, sołtys Woli Cichej.

Cena ziemi w Głogowie Małopolskim w górę

Powiększenie to dla Głogowa Młp. to szansa na rozwój. Do miasta przyłączają się trzy miejscowości, które mają charakter typowo miejski. Co to oznacza? W znikomym stopniu na tych terenach jest uprawiana ziemia przez rolników.

- W Rogoźnicy jest strefa ekonomiczna i zakłady pracy. Dzięki temu, jest to obszar typowo przemysłowy. Wola Cicha, najmniejsze sołectwo w jednej części obszar chroniony prawem Natura 2000, a w drugiej części osiedle mieszkalne wobec którego mamy plan na rozbudowę. Trzecim sołectwem jest Zabajka, której część także jest przemysłowa, a reszta wsi objęta jest miejscowym planem pod budownictwo jednorodzinne. Przyszedł czas, aby połączyć te miejscowości w jeden organizm miejski - mówi burmistrz Paweł Baj.

Mieszkańcy tych sołectw, którzy od nowego roku będą mieszkać w Głogowie Młp. zyskają na zwyżce wartości gruntów.

- Działki w mieście są droższe. Będzie można realizować zabudowę na działkach o wyższej klasie gruntów, na których do tej pory zabudowa była niemożliwa. Stopniowo na obszarze całego miasta będzie przyjmowany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Nie będzie przypadkowości w lokowaniu się firm czy budowie domów jedno i wielorodzinnych. Ład przestrzenny w mieście będzie uporządkowany - zapewnia Paweł Baj.

I tak jeździliśmy do Głogowa

Sołtysi twierdzą, że ich miejscowości od dawna liczyły się z tym, że wejdą w obręb Głogowa Małopolskiego.

- Fakt, że będziemy osiedlem Głogowa nie zmieni zbyt wiele. W naszej miejscowości nikt już nie prowadzi gospodarki rolnej. Jesteśmy jednym wielkim osiedlem

- twierdzi Marek Borawiak, sołtys Woli Cichej.

- Mamy dosyć szeroki program rozwoju naszej wsi, ponieważ jest jeszcze dużo rzeczy do zrobienia. Co się zmieni? Tego nie wiem, ale mam nadzieję, że będziemy mogli w łatwiejszy sposób niż do tej pory zrealizować nasze pomysły - mówi Mieczysław Niemiec, sołtys Rogoźnicy.

- Dla nas wszystko zostanie po staremu. Nie mamy ani szkoły, ani kościoła, właściwie to po wszystko i tak jeździmy do Głogow. Fakt, że za miasto 40 tyś. z funduszu sołeckiego dostaniemy 100 tyś. budzi w nas pewne nadzieje - zaznacza Bożena Pastuła, sołtys Zabajki.