Górnicy z Podkarpacia w strachu przed zwolnieniami

– PGNiG musi stać się firmą bardziej nowoczesną i przygotowaną na coraz silniejszą konkurencję na rynku sprzedaży gazu – tłumaczy Jacek Stepek, dyrektor naczelny Oddziału PGNiG w Sanoku. – Zmiany dotyczą również sanockiego oddziału.
Stepek potwierdza, że również słyszał plotki, jakoby w Zielonej Górze z 2500 zatrudnionych osób miało zostać tylko 300. Ale to niepoważne i nieprawdziwe informacje.
 

Związek żąda informacji

Związek Zawodowy Górnictwa Naftowego i Gazownictwa uznał, że szefowie spółki przedstawiają niepełne informacje na temat przyszłości PGNiG i nie konsultują decyzji, które mogą oznaczać redukcję zatrudnienia. Pod koniec lipca powołany został komitet protestacyjny. Związkowcy zażądali zawieszenia uchwały zarządu o restrukturyzacji, przedstawienia projektu zmian do zaopiniowania, a także zabezpieczeń dla pracowników, którzy mogą zostać zwolnieni, lub których spotka pogorszenie warunków pracy.
 

Będzie mniej kierowników

Zarząd w Warszawie zdementował pogłoski o drastycznych zwolnieniach. Wyjaśnił, że celem zmian nie jest zwalnianie pracowników, ale dostosowanie struktur firmy do standardów nowoczesnego przedsiębiorstwa. Zmiany mają polegać na łączeniu komórek organizacyjnych o zbliżonych kompetencjach. Ich efektem będzie zmniejszenie liczby kadry kierowniczej. Reorganizację rozpoczęto od centrali w Warszawie, w której zatrudnienie na stanowiskach kierowniczych zmniejszyło się już o kilkadziesiąt osób.
 

Geolodzy przechodzą pod Warszawę

Kluczową zmianą jest powołanie Oddziału Geologii i Eksploatacji. W ramach tego oddziału nastąpi konsolidacja działań geologicznych realizowanych dotychczas przez oddziały w Sanoku i Zielonej Górze.
– Celem powołania takiego oddziału jest usprawnienie procesów poszukiwań złóż węglowodorów, w których szczególny nacisk kładziony jest na poprawę prac projektowych – wyjaśnia dyr. Stepek. – Geolodzy i wiertnicy odejdą organizacyjnie do oddziału warszawskiego, jednakże dalej pozostaną na obecnych miejscach pracy. My, jako oddział w Sanoku, skoncentrujemy się na wydobyciu ropy i gazu, na rekonstrukcjach odwiertów, likwidacji starych wyeksploatowanych złóż.
Czy te zmiany pociągną za sobą konieczność zwolnień pracowników?
– W tej chwili nie planujemy żadnych zwolnień – wyjaśnia dyrektor naczelny. – Oczywiście w porozumieniu ze związkami zawodowymi może zostać wprowadzony przez zarząd spółki program dobrowolnych odejść pracowników.