Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Ciarko PBS Bank rozgromił 11-4 Cracovię i jest liderem: zdjęcia

Waldemar Mazgaj
Dariusz Delmanowicz
Krakowianie na pewno mają już sanocki kompleks. Licząc sparingi, puchar i ligę przegrali z Ciarko PBSBankiem już po raz siódmy (na osiem prób) - tym razem aż 4-11.
Hokeiści Ciarko PBS Bank Sanok (na bialo) na wlasnym lodowisku rozbili aktualnego mistrza Polski z Krakowa az 11-4!

Ciarko Sanok - Cracovia 11-4

OPINIE TRENERÓW

OPINIE TRENERÓW

RUDOLF ROHACEK (Cracovia)
W pierwszej tercji zagraliśmy bardzo dobrze, ale tylko do 19 minuty i 57 sekundy. Błąd Piotrowskiego zdecydował o remisie i psychologicznej przewadze gospodarzy. Czy mamy sanocki kompleks? Nie - to dopiero połowa sezonu, a i tak najważniejszy będzie play-off.

MAREK ZIĘTARA (Ciarko PBSBank)
Cieszę się ze zwycięstwa z tak renomowanym rywalem. Początek meczu nie zapowiadał tak jednostronnego wyniku, ale gdy strzela się seriami bramki w osłabieniu, to nie może być inaczej. O trzeciej tercji wolelibyśmy zapomnieć, bo nie ustrzegliśmy się głupich kar, błędów i bramek.

Zespół Marka Ziętary objął prowadzenie w tabeli PLH.

Mecz był żywy i ciekawy, choć oba zespoły, a szczególnie goście, były mocno osłabione. Przełożyło się to na końcowy wynik, a nasza drużyna aż cztery bramki zdobyła w osłabieniu.

Pierwsza część mogła zadowolić najwybredniejszych fanów hokeja; były akcje z obu stron oraz parady bramkarzy. Nim padły gole świetne okazje na objęcia prowadzenia marnowali Biały, Rąpała (dwukrotnie), Mermer, Gurican oraz Piotrowski. Bramkę w końcu zdobył najskuteczniejszy gracz ligi Leszek Laszkiewicz, który wyjechał z boksu prosto po krążek i uderzył z nadgarstka w krótki górny róg.

Sanoczanie grali nerwowo, źle rozgrywali "zamki", ale mieli kolejne sytuacje, które marnowali Vitek i Zapała. Wreszcie, na trzy sekundy przed końcem pierwszej tercji, Radziszewskiego pokonał najlepszy obcokrajowiec ligi Vozdecky, który po prostopadłym podaniu Kolusza podjechał po samą bramkę i przymierzył idealnie w długi róg.

Metamorfoza nastąpiła w II tercji, choć kto wie, jak potoczyłyby się dalsze losy, gdyby w 21. min po błędzie Mojzisa sytuację sam na sam wykorzystał Laszkiewicz.

Drugą bramkę sędziowie zaliczyli dopiero po obejrzeniu zapisu video, gdy Dziubiński wcisnął "gumę" między słupkiem, a parkanem Radziszewskiego.

Gośćie zupełnie się "posypali" i trzy kolejne bramki stracili podczas gry... w przewadze. - To niespotykane - wołali zachwyceni kibice. Tymczasem obrońcy z Krakowa popełniali dziecinne błędy; np. Koluszowi zostawili krążek na linii niebieskiej.

Piękne było trafienie Malasińskiego na 5-1 (strzał pod samą poprzeczkę), a Zapała na 6-1 trafił gdy zdeprymowany przez kibiców "Radzik" odbił krążek wprost na kija Zapały.

W III tercji obydwie drużyny prezentowały radosny hokej; sanoczanie sztuczkami technicznymi co raz ośmieszali obrońców Cracovii. Raz zrobił to wracający do składu Vitek, ale największą owację dostał obchodzący dziś 34. urodziny Krzak, który jako 10. z sanockiej strony wpisał się na listę strzelców.

W Sanoku w piątek po raz pierwszy działał sektor dziecięcy, w którym pojawiło się kilkadziesiąt dzieciaków pod opieką wolontariuszy. Kamery telewizyjne TVP Sport sprawiły, że w Arenie można pochwalić doping kibiców.

Ciarko PBS Bank Sanok - COMARCH CRACOVIA 11-4 (1-1, 6-0, 4-3)

0-1 L. Laszkiewicz - Besch (15:09), 1-1 Vozdecky - Kolusz - Mojzis (19:57), 2-1 Dziubiński - Malasiński (24:37), 3-1 Kolusz (26:26, w osłabieniu), 4-1 Kotaska - Krzak (27:01, w osłabieniu), 5-1 Malasiński - Kolusz - Rąpała (28:47, w osłabieniu), 6-1 Zapała - Mojzis (32:51), 7-1 Mojzis - Dronia - Vozdecky (36:23), 7-2 Besch - Słaboń (42:02, w przewadze), 8-2 Vitek - Kubat (44:17), 8-3 Słaboń - Sarnik - L. Laszkiewicz (45:35, w przewadze), 9-3 Vitek - Mermer (47:13), 10-3 Krzak - Mojzis - Vozdecky (49:49, w przewadze), 10-4 Chmielewski - Lennius (51:25, w osłabieniu), 11-4 Kolusz - Malasiński (54:27, w osłabieniu).

Ciarko PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia (2); Rąpała, Kotaska (2); Gurican, Kubat; Maciejewski, Skrzypkowski - Vozdecky, Zapała (2), Kolusz; Gruszka, Dziubiński (2), Malasiński; Vitek (2), Krzak, Mermer (2); Strzyżowski (2), Wilusz (2), Biały. Trener - Marek ZIĘTARA.

Cracovia: Radziszewski - Wajda, Besch (2+10); Prokop, Immonen (2); Wilczek, Kulik oraz Dulęba - L. Laszkiewicz (2), Słaboń (2), Sarnik; Martynowski, Dvorak, Lenius; Piotrowski, Rutkowski (2), Sucharski oraz Kosidło, Chmielewski. Trener - Rodolf ROHACEK.

SĘDZIOWALI Jacek Rokicki (Nowy Targ) oraz Grzegorz Cudek i Mariusz Pilarski (obaj Oświęcim). KARY: 16 - 20 minut. WIDZÓW 3000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24