Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Ciarko PBS Bank zwyciężył 4-3 w Oświęcimiu i wygrał sezon zasadniczy

Waldemar Mazgaj
Unia na swoim lodowisku uległą Ciarko 3-4.
Unia na swoim lodowisku uległą Ciarko 3-4. Tomek Sowa
Zawodnicy z Sanoka potrzebowali trzech punktów, by zapewnić sobie pierwsze miejsce przed play-off i na lodowisku w Oświęcimiu wypełnili cel. Ograli Unię 4-3 i ostatnie 5 spotkań sezonu mają już spokojne.

- Jedziemy zdobyć lodowisko w Oświęcimiu, bo tylko tam nie wygraliśmy w tym sezonie - mówił przed meczem Kolusz. Wydawało się, że to zadanie bardzo trudne...

W sanockim obozie brakowało kontuzjowanego Guricana oraz chorych Kachniarza, Maciejewskiego i Dziubińskiego, więc trener Marek Ziętara zrobił roszady niemal w każdej formacji. Nie miało to wielkiego wpływu na grę w początkowych minutach, gdy nasza drużyna grała bardzo agresywnie i przede wszystkim skutecznie. Spory udział przy bramkach nr 1 i 2 miał też Zborowski, dlatego po trzecim golu (piękna akcja Czechów Vitka i Vozdeckiego), nastąpiła zmiana w "świątyni" gospodarzy.

Po kwadransie dominacji gości obudzili się miejscowi i po ładnym, acz nieco przypadkowym golu Łopuskiego w samo "okienko" wrócili do gry. Gdy półtorej minuty później Odrobny bronił strzały Jakubika i Jarosa, by polec wreszcie po dobitce Wojtarowicza.

- Bardzo źle zaczęliśmy, ale cieszymy się, że udało się złapać kontakt i mecz jest otwarty. Musimy grać cierpliwie to będą okazje na bramki - mówił Łopuski na antenie TVP Sport, która transmitowała ten mecz.

Na początku II tercji unici wyrównali (pierwsza z trzech kolejnych kar dla sanoczan) po pięknie rozegranym "zamku", a jeszcze Gabryś ostemplował słupek.

W końcówce tej części gry na ławkę kar zaczęli trafiać oświęcimianie (kolejno Połącarz, Zatko i Gabryś), ale nasz zespół źle rozgrywał przewagi, a stuprocentowe okazje marnowali Malasiński, Kolusz i Kubat, który był chyba jednak faulowany przez Rihę. Wreszcie w górny róg przymierzył Vitek i po dwóch tercjach mecz był wciąż otwarty.
- Przespaliśmy początek tej tercji, ale to jest taki mecz, że walczący o życie rywal spróbuje wykorzystać każdy nasz błąd - komentował przed kamerami Mermer.

W trzeciej, najmniej ciekawej odsłonie, klasę potwierdzał Odrobny, bo gospodarze długimi okresami grali w przewadze, zamknęli sanoczan w swojej tercji i ostrzeliwali bramkę. Najlepszą szansę miał jednak w 59. min Prochazka, który po błędzie Vozdeckiego był sam na sam z bramkarzem, ale za długo zwlekał ze strzałem w czystej sytuacji.

W ostatnich kilkudziesięciu sekundach oświęcimianie wycofali bramkarza; Dronia trafił w słupek pustej bramki, a tuż przed syreną meczowy krążek po błędzie "Wiedźmina" miał Gabryś, lecz został powstrzymany.

Goście wygrali, choć z przebiegu gry, czy liczby strzałów (w celnych 39-23, w niecelnych 21-10), czy wygranych wznowień (40-23) wyraźną przewagę mieli oświęcimianie.

- To był mecz o każdy metr lodowiska. Za dużo kar łapaliśmy i to jest nasz ból. Mecz się nam dobrze ułożył, strzeliliśmy 3 bramki z kontrataku, ale za łatwo straciliśmy przewage jeszcze w pierwszej tercji - komentował spotkanie trener Marek Ziętara. - Mamy już pierwsze miejsce, ale o spokoju nie może być mowy. Pozostałe spotkania potraktujemy jako przygotowanie do play-off. Nie możemy za bardzo się rozluźnić, bo inni walczą do końca i będą cały czas w grze. Ale nie oglądamy się za plecy, nie wybieramy sobie przeciwnika. Co będzie, to będzie - zakończył trener Ciarko PBS.

AKSAM UNIA OŚWIĘCIM - CIARKO PBS BANK KH SANOK 3-4 (2-3, 1-1, 0-0)

0-1 Radwański (2:20), 0-2 Strzyżowski - Krzak - Biały (2:49), 0-3 Vozdecky - Vitek (10:26), 1-3 Łopuski - Prochazka - Połącarz (16:46), 2-3 Wojtarowicz - Jaros - Jakubik (18:15), 3-3 Tabacek - Zatko - Gabryś (21:48, w przewadze), 3-4 Vitek - Zapała - Skrzypkowski (38:34).

UNIA: Zborowski (10:27 Witek) - Gabryś (2), Połącarz (2); Noworyta, Piekarski (4); Urbańczyk, Zatko (4); Cinalski, Kasperczyk - Jaros, Jakubik, Wojtarowicz; Valusiak, Prochazka, Łopuski; Riha, Tabacek, Krajci; Stachura, S. Kowalówka, Modrzejewski. Trener Charles FRANZEN.

CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis (4), Skrzypkowski; Rąpała (2), Kotaska; Dronia, Kubat (2) - Vozdecky, Zapała (2), Vitek; Gruszka, Kolusz, Malasiński (2); Radwański, Milan, Mermer; Biały (4), Krzak (6), Strzyżowski. Trener Marek ZIĘTARA.

SĘDZIOWAŁ Maciej Pachucki (Gdańsk). KARY: 12 - 22 minuty. WIDZÓW 1600.

Pozostałe mecze 37. kolejki: GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 3-1 (2-0, 1-0, 0-1); JKH GKS Jastrzębie - MMKS Podhale Nowy Targ 7-0 (3-0, 2-0, 2-0); Nesta Karawela Toruń - ComArch Cracovia 0-6 (0-1, 0-1, 0-4).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24