Tylko w Hucie w ciągu niespełna ośmiu miesięcy ktoś podłożył ogień aż pięć razy. Spłonęły stodoły, żywy inwentarz, sprzęt rolniczy.
- Dla nas to szok i katastrofa - mówi Zbigniew Kruk z Huty Brzuskiej.
Mieszkańcy wioski boja się.
- Nasza ciężka praca i pieniądze idą z dymem - mówią. Ludzie narzekają, że policja
za mało się stara by złapać podpalacza. Pilnują więc zagród i grożą, że sami wymierzą sprawiedliwość. Kolejne cztery przypadki podpaleń zostały umorzone, bo nie ustalono sprawcy. Teraz policjanci z Birczy próbują wyjaśnić ostatnie zdarzenie sprzed świąt.
- Na tym etapie trudno stwierdzić czy istnieje związek pomiędzy podpaleniami. Robimy wszystko, żeby ująć sprawcę bądź sprawców - mówi kierownik posterunku policji w Birczy asp. sztab. Wiesław Hop.
Po pożarze w sąsiedniej Nowej Wsi, który przypisuje się temu samemu sprawcy, nocne straże wprowadzili mieszkańcy sąsiadujących z Hutą wsi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce