I liga mężczyzn: MOSiR Krosno chce ograć ŁKS

W MOSiRze (9 lokata) pod znakiem zapytania stoi występ Grzegorza Ożoga (z powodu grypy nie trenował cały tydzień) i Przemysława Hajnsza (uraz pleców, w środę wrócił do treningów).

- Gdyby obu zabrakło pod koszem mielibyśmy mniej atutów - mówi Michał Baran, trener MOSiR-u. - Możliwe jednak, że zagrają. Tak czy owak broni nie składami. Jest jak jest, nie boimy się łodzian. Zgłaszają duże aspiracje, ale gramy u siebie, przed swoimi kibicami i będziemy walczyć o zwycięstwo.

ŁKS (4) zagra bez Tomasza Pisarczyka (patrz ramka), ale ma kim straszyć. Dysponuje wieloma zawodnikami trafiającymi z obwodu (Szczepaniak, Kalinowski, Trepka, Morawiec), a wszechstronny walczak Daniel Wall nie wymaga rekomendacji.

Mecz w niedzielę o 18.

Ucinek w Siarce

Ucinek w Siarce

Piotr Ucinek, wychowanek Resovii, w poprzednim sezonie zawodnik Stali Stalowa Wola, został potwierdzony do gry w Siarce Tarnobrzeg.

- Piotrek jest nam potrzebny, bo Michał Marciniak raczej do końca lutego będzie leczył kontuzje - mówi trener Siarki. - Zawodnik ma parę kilogramów nadwagi, ale ma czas żeby złapać zdrowie. Koszykarsko to w porządku gracz.

Dzień wcześniej w Łańcucie miejscowy Sokół (7 miejsce) podejmie nieobliczalny AZS Politechnikę Warszawską (13). Po pokonaniu groźnych Żubrów łańcucianie są dobrej myśli.

- Odkuliśmy się po dwóch porażkach i nastroje poszły w górę - mówi Dariusz Kaszowski, coach Sokoła. - Jak wiadomo gramy co kilka dni, sił ubywa, stąd będę musiał mocniej rotować składem. Nasz cel jest oczywisty, ale musimy być czujni, zmobilizowani. Przeciwnik będzie dużo biegał, próbował kryć na całym boisku. To młody zespół, ale potrafi grać w kosza. Przy wsparciu kibiców postaramy się sobie poradzić.

Mecz w sobotę o 17.30.

Najłatwiejsze zadanie czeka chyba Siarkę (3). Tarnobrzeżanie podejmą rezerwy Asseco i co najważniejsze rywal raczej nie wystawi do gry ekstraklasowców, bo pierwsza drużyna gra także w sobotę.

- To sprzyjająca okoliczność i wypada ją wykorzystać - zaznacza Zbigniew Pyszniak, szkoleniowiec siarkowców. - Mam nadzieję, że będzie się nam układał, będę mógł dać pograć wszystkim. To istotne, bo w środę mamy zaległy mecz w Dąbrowie i chcielibyśmy oszczędzić przed nim trochę sił.

Mecz w sobotę o 18.00. tor