Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igloopol Dębica wygrał ze Stalą Nowa Dęba 4:1

Sławomir Oskarbski
Sławomir Oskarbski
Wynik – zwłaszcza w kontekście miejsca w tabeli Stali – sugerowałby, że zdegradowani już goście byli tylko tłem dla „Morsów”. Nic bardziej mylnego. Przyjezdni grając na luzie postawili na ofensywę i już w pierwszych ośmiu minutach dwa razy zmusili Łukasza Psiodę do wykazania się bramkarskim kunsztem.

Dębiczanie nie byli aż tak żywiołowi jak goście, ale jak już zmajstrowali coś w ofensywie, było naprawdę groźnie. Kiedy minął kwadrans, na połowie gości mocno powalczył Konrad Lamparty. Efektem tego był korner, po którym Damian Socha wykorzystał swój wzrost i głową wyprowadził beniaminka na prowadzenie. W 31 min. sam na sam z Marcinem Maliborskim wyszedł Tomasz Sasak, ale trafił tylko w słupek. Ten sam zawodnik tuż przed przerwą, po dograniu Sochy, z pięciu metrów, wydawałoby się, dopełniał formalności, ale Maliborski dzięki swojej najlepszej w meczu interwencji wybił piłkę na róg. Chwilę później goście stworzyli ogromne zamieszanie pod bramką Psiody, ale jakimś cudem piłka nie wpadła do siatki.

Na początku drugiej odsłony pokazał się wprowadzony po przerwie Adrian Brzostowski. Najpierw wykańczał kontrę miejscowych, ale Maliborski odbił jego strzał. Chwilę później napastnik dębiczan ze stoickim spokojem przyjął dośrodkowanie, po czym precyzyjnie uderzył obok bramkarza. W kolejnej swojej akcji Brzostowski mijał już golkipera i został przez niego sfaulowany tuż przed polem karnym. Chociaż przed napastnikiem biało-niebieskich bramka stała otworem, sędzia pokazał Maliborskiemu tylko żółtą kartkę, zamiast wyrzucić go z boiska.

Z rzutu wolnego Socha uderzył w słupek. Powstało po tym ogromne zamieszanie, które zakończył Kamil Machnik z bliska pakując piłkę do siatki. Bliski podwyższenia wyniku był Tomasz Draguła, który popisał się kapitalną indywidualną akcją, ale zakończoną fatalnym pudłem. W rewanżu Dominik Domagała trafił w boczną siatkę. Kolejny gol padł po wygranym pojedynku Machnika z Maliborskim, chociaż goście mocno protestowali, uważając, że zawodnik miejscowych był na spalonym. Chwilę później Kamil Rębisz odpowiedział jak najbardziej zasłużonym honorowym golem.

Igloopol Dębica – Stal Nowa Dęba 4:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Socha 17, 2:0 Brzostowski 51, 3:0 Machnik 65, 4:0 Machnik 78, 4:1 K. Rębisz.

Igloopol: Psioda – Lamparty (67 Chmiel), Darłak, Socha, T. Nalepka – Sasak (55 Łapa), Szczepanik, Żydek (59 Machnik), Syguła (46 Stefanik) – Draguła, Pisarek (46 Brzostowski). Trener Bartosz Zołotar.

Stal: Maliborski – Szypuła, Kotrych, Sz. Serafin, Głowacki (45+1 Karnat) – Górak (67 Franczak), K. Serafin (52 Domagała), Malinowski, , K. Wilk – K. Rębisz, Krawczyk. Trener Andrzej Majdański.

Sędziował Pająk (Mielec). Żółte kartki: Darłak, Socha, Żydek – Maliborski, Kotrych, Karnat. Widzów 150.

Zobacz także: Zadymy na meczu Ruch Chorzów - Górnik Łęczna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24