Z różnych powodów (przede wszystkim zdrowotnych) IV-ligowych egzaminów nie zdali Piotr Chudy (Dębica) i Marek Guzik (Krosno). Ich miejsce zajmą najpewniej Grzegorz Chudy (Dębica) oraz Rafał Zaremba (Krosno). Od wejścia do grona IV-ligowców dzieli ich tylko egzamin, który odbędzie się w najbliższy poniedziałek (3 października).
- Po testach będzie można oficjalnie przedstawić ich zarządowi Podkarpackiego ZPN-u jako sędziów gotowych do pracy w IV lidze - tłumaczy Mariusz Szewczyk, referent ds. obsad Kolegium Sędziów Podkarpackiego ZPN-u.
To nie kara
W międzyczasie z obsad w IV lidze zniknęli dodatkowo: Krzysztof Lipczyński (Dębica) oraz Paweł Charchut (Rzeszów). Ten pierwszy nie dopuścił do meczu w Nowej Dębie (10 września br. - brak dokumentu weryfikacji boiska), a drugi mógł rozwścieczyć swoją pracą działaczy Orła Przeworsk.
- Proszę nie łączyć tych wydarzeń z brakiem tych nazwisk w obsadach. Sędziowali mecze w niższych ligach albo poświęcali czas swoim bliskim. Jeszcze dostaną szanse - przekonuje Szewczyk.
W meczu Orzeł - Wisłoka (17 września, wynik 1-2) sędzia Charchut miał pomylić się oceniając sytuację przy golu na 0-1 dla Wisłoki.
- Każdy mógł to widzieć inaczej, a sędzia musi decydować. Opinie zawsze są różne - podkreśla Szewczyk. Sam arbiter odmówił komentowania tej sprawy.
Zbędny obserwator
Problem w tym, że w tym sezonie na mecze IV ligi nie jeżdżą obserwatorzy, którzy mogliby rzetelnie oceniać pracę arbitrów. To zapowiadany ukłon w stronę klubów, których nie obciąża się dodatkowymi kosztami.
Druga strona medalu to wątpliwości i kontrowersje, jakie towarzyszyły np. wspominanemu spotkaniu w Przeworsku, które rozwiać mógłby obserwator. Rozwiać - czyli odpowiednio ocenić sędziego i ewentualnie dać powód Komisji Szkoleniowej do zawieszenia arbitra.
Inna sprawa to fakt, że słowo "obserwator" w ostatnim czasie nie kojarzyło się zbyt dobrze, szczególnie w kontekście afery korupcyjnej.
- Doświadczenie uczy, że obserwatorzy nie zawsze dobrze spełniali swoją rolę, dlatego zrezygnowaliśmy z tej formy sprawdzania pracy arbitrów. Byli częściej stresem dla sędziów i kłopotem finansowym dla klubów. Jeśli wrócimy do obserwacji to na pewno nie na koszt klubów. - podkreśla Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego ZPN-u.
Możliwe, że obserwatorzy pojawią się na IV-ligowych boiskach w rundzie wiosennej.
- Mamy jeszcze czas na zebranie materiału do oceny arbitrów - kończy Szewczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]
- Tak Węgiel zachowała się po przegranej w "Tańcu"! Jury musiało ją pocieszać