Janusz Chodorowski, prezydent Mielca, w trójce Newsweeka

Pozyskiwanie inwestorów i środków unijnych, poziom zadłużenia i inwestycja we wszystkie sfery życie społecznego tj. kultura, sport i rekreacja - te m.in. sfery działalności prezydentów w 2010 roku były brane pod uwagę przy wybieraniu tych najlepszych i najaktywniejszych

W sumie w rankingu brało udział 107 miast. Kapituła składająca się z dziennikarzy Newsweeka, prof. Krystyna Skarżyńska, psycholog PZN, SWPS oraz Maciej Trzciński, były rzecznik MSWiA, ustaliła listę 25 miast, w których żyje się najlepiej.

- Satysfakcją było, znalezienie się w czołówce, wejście do "piętnastki" to sukces. Poniedziałkowe doniesienia o trzecim miejscu to szok - mówi prezydent Mielca Janusz Chodorowski.

- Ten ranking to ocena Mielca z perspektywy Warszawy. Jesteśmy postrzegani jako miasto, które mimo kryzysu osiągnęło sukces m.in. poprzez umiejętne wydatkowanie pieniędzy publicznych - dodaje.

Zdaniem opozycyjnego radnego PiS Jacka Kopacza, taki ranking oceniający działalność włodarzy w roku wyborczym jest niemiarodajny.

- Przed wyborami, każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. W przypadku Mielca ten rok był rzeczywiście bogaty w realizacje inwestycji. Niestety o poprzednich latach nie można tego powiedzieć - podkreśla Kopacz.

W ub. roku trzecie miejsce w rankingu zajął prezydent Krosna, Piotr Przytocki.

Z Podkarpacia do pierwszej "piętnastki" Newsweeka dostał się również Piotr Przytocki z Krosna (8 miejsce) i prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc (10 miejsce).

Obok rankingu opublikowano również listy miast, które mają najmniejsze zadłużenie. Tu Mielec jest niekwestionowanym liderem, mając tylko 4 procent długu w stosunku do dochodu.

W pozyskiwaniu środków unijnych w przeliczeniu na mieszkańca zajmujemy 5. miejsce, zaraz po Krośnie i Przemyślu.