- Podchodzę pod bidul i spotykam opiekunkę. Wita się ze mną i mówi, że zaraz zawoła mojego syna, że owszem mogę się spotkać i dodaje: aleś pan narobił. A ja na to wyciągam komórkę i dzwonię do syna. Mówię zejdź i za chwilę jest. Ależ to było spotkanie - ze łzami w oczach wspomina pan Janusz.
Nadal walczy o przywrócenie praw rodzicielskich. Za niedługo ma się odbyć rozprawa. Sąd wezwał Galiczyńskiego o uzupełnienie braków formalnych, tzn. czy nadal wnosi o zwolnienie z kosztów.
- Napisałem list do prezesa sądu. Zaproponowałem mu spotkanie. Na razie wstrzymuję się z dalszymi protestami. Ale jak zobaczę, że nic się nie będzie działo, to na Dzień Dziecka znowu stanę z transparentem przed sądem - twierdzi Galiczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość