Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jean-Claude Juncker. Obrońca Europy z problemami

Aleksandra Gersz
AP/EAST NEWS
Szef Komisji Europejskiej to postać znana w Europie. Jean-Claude Juncker często wypowiada się w mediach w kontekście m.in. uchodźców czy Polski. Co jakiś czas pojawiają się spekulacje o jego problemach z alkoholem.

Jean-Claude Juncker to jedno z najważniejszych nazwisk w Brukseli. Przewodniczący Komisji Europejskiej od trzech lat i jeden z głównych piewców europejskich wartości często pojawia się w mediach w kontekście problemu z uchodźcami czy dochodzenia w sprawie praworządności w Polsce. Luksemburski polityk bez wątpienia poświęcił się Europie: najpierw był premierem swojego kraju, później liderem Eurogrupy, a następnie objął pieczę nad Komisję Europejską. Dlatego tak wielkim ciosem był dla niego brexit i dlatego też ostro skrytykował w lipcu bardzo niską frekwencję na obradach Parlamentu Europejskiego. - Parlament Europejski jest niepoważny - powiedział wtedy wyraźnie wzburzony 62-latek.

Ojczyzna
Juncker jest synem Luksemburga - zamożnego państwa w Europie Zachodniej, które ma powierzchnię niewiele ponad 2,5 tys. km kw. i populację 570 tys. Urodził się w 1954 r. w Redange w zachodniej części kraju, większość dzieciństwa spędził jednak w Belvaux. Gimnazjum skończył w sąsiedniej Belgii, a do ojczyzny wrócił na czas liceum, aby w końcu wyjechać do Francji na studia. Juncker wybrał prawo na Uniwersytecie w Strasburgu, które skończył w 1979 r. Nigdy jednak nie pracował w zawodzie, poświęcił się za to polityce.

**Czytaj także:

Tusk stopniowo jest spychany na margines przez Junckera

**

Pierwsze polityczne kroki Jean-Claude Juncker zaczął stawiać w 1974 r. W wieku 20 lat wstąpił on do luksemburskiej Chrześcijańsko-Społecznej Partii Ludowej (CSV), gdzie pełnił funkcję sekretarza. Ambicje miał jednak jeszcze większe i 10 lat później po raz pierwszy został wybrany do Izby Deputowanych w parlamencie. Centroprawicowa partia już wtedy opowiadała się za ścisłą integracją europejską (partia należy do europejskiej frakcji Europejska Partia Ludowa, która zrzesza również inne konserwatywno-liberalne, proeuropejskie, demokratyczne ugrupowania) i to z nią przyszły przewodniczący Komisji Europejskiej związał swoją przyszłość.

Od razu w 1984 r., równocześnie z wejściem do parlamentu, młody i ambitny polityk został ministrem pracy w gabinecie Jacquesa Santera. Dzięki temu Juncker, który potem przez pięć lat będzie również szefem CSV, zaczął coraz częściej przewodniczyć spotkaniom z unijnymi liderami i to na nich wykształcił w sobie silne proeuropejskie przekonania, które będzie kultywował potem jako jeden z unijnych liderów. Mało brakowało, a dobrą polityczną passę Luksemburczyka przerwałby wypadek samochodowy, do którego doszło tuż przed krajowymi wyborami parlamentarnymi w 1989 r. Juncker przez dwa tygodnie był w śpiączce, jednak zdołał powrócić na czas do Izby Deputowanych, a oprócz tego zmienił resort pracy na ministerstwo finansów.

Taka nominacja w Luksemburgu jest tradycyjnie postrzegana jako preludium do zostania premierem. Nikt nie miał już więc wątpliwości, że Juncker zostanie w przyszłości szefem gabinetu, a polityczni komentatorzy podkreślali, że Santer wyraźnie szykuje polityka na swojego następcę. Stało się to w końcu w 1995 r. Juncker, który reprezentował też Luksemburg w Banku Światowym, sprawował urząd premiera łącznie przez cztery kadencje, do 2013 r. (czwartą jednak skrócił o dwa lata), a od 2009 r. przez cztery lata zarządzał jednocześnie departamentem skarbu. Tymczasem jego mentor i były premier Jacques Santer został przewodniczącym Komisji Europejskiej, wydeptując ścieżkę dla swojego rodaka.

Trudności Juncker napotkał w 2013 r., kiedy poparcie dla niego wycofali socjaliści, którzy byli z CSV w koalicji. Wyszło bowiem na jaw, że w służbach specjalnych dochodziło do korupcji. Juncker, którego oskarżono o brak reakcji, złożył rezygnację na ręce wielkiego księcia Luksemburga Henryka w lipcu. Z urzędu odszedł on jako najdłużej sprawujący władzę szef rządu narodowego w Unii Europejskiej oraz jeden z najdłużej rządzących wybranych demokratycznie liderów na świecie.

Europa
Przez cały okres stania na czele luksemburskiego rządu Jean-Claude Juncker był aktywny w życiu europejskiej wspólnoty. Polityk, który biegle włada nie tylko swoim ojczystym językiem, ale również francuskim, niemieckim i angielskim, przed początkiem swojej kariery w KE stał na czele Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych UE i był jednym z architektów Traktatu z Maastricht z 1992 r., który wprowadził m.in. wspólną walutę euro, doprowadził do utworzenia Unii Gospodarczej i Walutowej (UGW) i uporządkował zasady wspólnej europejskiej polityki. Od 2005 do 2013 r. Juncker był także pierwszym stałym szefem Eurogrupy, która wchodziła w skład UGW i otrzymał w Europie przydomek Pan Euro. Luksemburczyk, który mówił już wtedy otwarcie o potrzebie ściślejszej współpracy wewnętrznej państw UE, odegrał dużą rolę w negocjacjach dotyczących pomocy dla państw stojącej na skraju bankructwa: Grecji, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Cypru. Wtedy Juncker wywołał też kontrowersje wypowiedzianym przez siebie zdaniem, które, jak podkreślał, media wyrwały z kontekstu. - Kiedy robi się poważnie, trzeba kłamać - odpowiedział na konferencji prasowej na czyjąś sugestię, żeby otwarcie dyskutować o działaniach Eurogrupy.
W marcu 2014 r. na partyjnym kongresie Europejskiej Partii Ludowej Junckera mianowano oficjalnym kandydatem na przewodniczącego Komisji Europejskiej, a w lipcu został wybrany przez Parlament Europejski. Początek jego rządów nie był łatwy. Nie dość, że przypadał on na wzrost kryzysu finansowego w Unii Europejskiej, to dodatkowo w listopadzie wybuchła afera nazwana przez media LuxLeaks. Wyszło bowiem na jaw, że podczas jego rządów w Luksemburgu masowo unikano płacenia podatków. Juncker za to kilka miesięcy wcześniej obiecywał w Brukseli, że „wprowadzi moralność i etykę do europejskiego krajobrazu podatkowego”. Eurosceptyczna partia unijna Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej złożyła wniosek o wotum nieufności dla Luksemburczyka, ten jednak odrzucono.

Juncker otwarcie mówił do czego będzie dążył jako szef Komisji Europejskiej. Jako swoje priorytety wymienił, m.in. rozwój Unii Energetycznej, dalsze negocjacje dotyczące Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji czy reformę Unii gospodarczej i walutowej. - Nie chcę Stanów Zjednoczonych Europy. Nie wierzę, że Europa może być utworzona kosztem państw narodowych - mówił również szef Komisji Europejskiej w odpowiedzi na zarzuty, że ma federalistyczne poglądy. Juncker podkreślał również, że będzie dążył do wynegocjowania lepszej umowy z Wielką Brytanią. To się jednak nie udało - za jego kadencji Brytyjczycy zdecydowali o wyjściu z UE.

Problemy
Jean-Claude Juncker ma też na swoim koncie kontrowersje. Oburzenie wywołała między innymi jego uwaga o imigracji, która padła na Europejskim Forum Alpbach w Austrii w sierpniu ubiegłego roku. - Granice są najgorszą rzeczą, którą wymyślili politycy - powiedział polityk, za co został skrytykowany przez przeciwników przyjmowania uchodźców. O Junckerze było również głośno na wspomnianych już obradach Parlamentu Europejskiego w lipcu, w których uczestniczyło tylko 30 deputowanych (w PE zasiada 750 osób). - Parlament Europejski jest śmieszny, naprawdę śmieszny. Pozdrawiam tych, którzy podjęli wysiłek i przyszli na posiedzenie izby. Parlament Europejski nie jest poważny - powiedział i dodał, że „nigdy nie weźmie udziału w tego rodzaju spotkaniu”. Na słowa szefa Komisji Europejskiej zareagował szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, który poprosił Junckera, aby nie używał tego rodzaju języka. Nie wiadomo, czy Juncker za swoje słowa przeprosił.

Co jakiś czas w mediach pojawiają się również spekulacje, że Luksemburczyk ma problemy z alkoholem. Taka sugestia pojawiła się między innymi po unijnym spotkaniu w Rydze w 2015 r., kiedy uwagę wszystkich zwróciło wyjątkowe dziwne zachowanie polityka. Juncker przymierzał swój krawat premierowi Grecji Alexisowi Tsiprasowi, klepał po brzuchu belgijskiego polityka Karla-Heinza Lambertza, wytykał mu nadwagę, pocałował w głowę premiera Belgii Charlesa Michela, uderzył szefa luksemburskiego MSZ Jeana Asselborna, a węgierskiego premiera Viktora Orbana nazwał „swoim ulubionym dyktatorem”. Rzecznik Margaritis Schinas nazwał potem całe zdarzenie żartem, niesmak jednak pozostał.

**Czytaj takze:

Ambitne plany szefa Komisji Europejskiej dla Europy po Brexicie

**

Podobnie dziwacznie było na szczycie w Genewie w marcu tego roku. Według źródeł dyplomatycznych, cytowanych m.in. przez „Tej Sun”, Juncker był „wyraźnie wstawiony”. Luksemburczyk wpadał na ludzi i meble, poufale zachowywał się także wobec młodszych asystentów. - To było dziwne i krępujące dla każdego - mówił anonimowy europejski polityk. Media głosiły również, że polityk pije na śniadanie koniak oraz, że podczas ubiegłorocznego wywiadu dla francuskiego „Liberation”, w którym Juncker zdementował pogłoski o swoim alkoholizmie, wypił cztery lampki szampana. - Myślicie, że wciąż zasiadałbym na tym stanowisku, gdybym pił koniak na śniadanie? Te pogłoski naprawdę mnie smucą, a moja żona spytała mnie nawet z ich powodu czy ją okłamałem. Nie piję bowiem w domu - mówił szef Komisji Europejskiej. Juncker powiedział również, że problemy z równowagą ma od wypadku samochodowego sprzed lat, a jego jedynym osobistym problemem jest przemęczenie. - Bycie szefem Komisji Europejskiej to coś innego niż bycie premierem Luksemburga. Pracuję 14, 15 godzin dziennie, a nie przywykłem do tego - wyznał.

[CZTERY STRONY ŚWIATA] Agaton Koziński o mirażach Unii i jej próbie ucieczki do przodu

vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jean-Claude Juncker. Obrońca Europy z problemami - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24