Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest śledztwo w sprawie upadłości Autosanu

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Prokuratura Okręgowa w Krośnie znalazła postawy do wszczęcia śledztwa związanego z zarządzaniem Autosanem w okresie kilku lat poprzedzających upadłość. Ustala, czy doszło do działań na szkodę firmy i jej wierzycieli.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w Autosanie złożyli 25 października szefowie zarządu regionu Podkarpacie NSZZ Solidarność w Krośnie.

Treści nie ujawnili mediom, ale - jak powiedział przewodniczący Tadeusz Majchowicz, chodziło o sprawdzenie, czy określone działania właściciela i kierownictwa spółki nie doprowadziły do zapaści finansowej i w konsekwencji - upadłości zakładu.

Wniosek zawierał konkretne wskazania, ale nie poparte żadnymi dokumentami. - O takie uzupełnienie zwróciliśmy się do syndyka - mówi Robert Warunek z Prokuratury Okręgowej w Krośnie. - Nie wszystkie podejrzenia się potwierdziły, ale ich część - tak. To stało się podstawą do wszczęcia śledztwa.

Prokuratura prowadzi je pod kątem dwóch przestępstw. Pierwsze dotyczy nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym i jest związane ze sprzedażą po zaniżonych cenach, autobusów oraz innych urządzeń i maszyn.

Skutkiem tego była - jak określa to kodeks karny - szkoda majątkowa w wielkim rozmiarze. - Czyli przekraczająca milion złotych - wyjaśnia prokurator Warunek. Prokuratura nie podaje w tej fazie śledztwa szczegółów tych transakcji.

Drugi wątek śledztwa dotyczy umyślnego bankructwa z zamiarem pokrzywdzenia wierzycieli.

- Wiąże się to z tworzeniem innych firm i przenoszeniem na nie składników majątkowych Autosanu - mówi prokurator Warunek. - Skutkiem tego jest udaremnienie zaspokojenia roszczeń wierzycieli spółki.

Prokuratura badając te przestępstwa interesuje się okresem od 2009 roku aż do ogłoszenia upadłości, 7 października tego roku.

Prokurator podkreśla, że postępowanie jest w początkowej fazie i prowadzone jest "w sprawie" a nie przeciwko konkretnym osobom i do postawienia zarzutów jest długa droga. - To specyfika spraw gospodarczych. Najpierw jest gromadzenie dokumentacji następnie jej żmudna analiza i ewentualne zlecanie opinii biegłym. Dopiero po tym etapie można przystąpić do czynności procesowych, przesłuchań i stawiania zarzutów - mówi.

W najbliższych miesiącach prokuratura będzie się więc skupiać się na kompletowaniu materiału dowodowego. Prowadzenie śledztwa powierzyła funkcjonariuszom wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP w Rzeszowie.

Prokurator Warunek nie wyklucza, że zebrana dokumentacja może ujawnić nowe wątki, które zaowocują rozszerzeniem śledztwa o kolejne przestępstwa. Zastrzega, ze potrwa ono co najmniej kilka miesięcy.

Sobiesław Zasada, były wieloletni właścicielu Autosanu (przejął go w 1994 roku, udziały zbył we wrześniu tego roku) w wywiadzie dla portalu biznes.pl, trzy tygodnie temu, pytany o zawiadomienie złożone przez związkowców powiedział: "nie wiem, co wymyślą, ale nasz zarząd nie boi się prokuratury". - Bardzo mi zależało na uratowaniu spółki - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24