Jezioro Tarnobrzeg kontra Start Gdynia. Zwycięstwo jest obowiązkowe

Koszykarze Jeziora nie próżnują. W miniony piątek zakończyli sezon zasadniczy, jednak nie mają co liczyć na dłuższą przerwę niż tydzień. Już dziś, w piątek 15 marca nasi gracze zmierzą się we własnej hali ze Startem Gdynia inaugurując tym samym początek drugiego etapu rozgrywek Tauron Basket Ligi w sezonie 2012/2013.

Podopieczni Dariusza Szczubiała walczą o miejsca 7-12, jednak celem jest bez wątpienia miejsce premiowane grą w play off, czyli siedem lub osiem. W konfrontacji ze Startem Gdynia nasi gracze są faworytem. Nie można zlekceważyć rywala, bowiem ewentualna porażka już na samym początku mocno by skomplikowała walkę o czołową "ósemkę".

Punkt straty

W drugim etapie każdą drużynę czeka 10 spotkań. Wyniki z sezonu zasadniczego są zaliczane, nasza drużyna zajmuje dziewiąte miejsce ze stratą punktu do Polpharmy Starogard Gdański oraz AZS Koszalin, które zajmują odpowiednio ósme i siódme miejsce. Tak więc nic nie jest rozstrzygnięte i każdy z wymienionej trójki ma szanse na grę w fazie pucharowej.

Za "Jeziorowcami" plasuje się Rosa Radom, która ma trzy punkty straty i ciężko im będzie tą róż-nicę zniwelować. Z takim samym dorobkiem punktowym jak radomianie są gracze Kotwicy Kołobrzeg, którzy mają 28 "oczek".

Na ostatnim miejscu znajduje się Strat Gdynia, piątkowy rywal "Jeziorowców". Gdynianie mając 27 punktów nie myślą o grze w play off, a raczej o opuszczeniu dwóch ostatnich miejsc.

Należy przypomnieć, że TBL jest zamkniętą ligą i nie można z niej praktycznie spaść. Jednak jeżeli przez dwa lata dany zespół zajmie dwukrotnie jedną z dwóch lokat to zarząd ligi może pozbawić klub licencji.

Zagrać jak z Treflem

"Jeziorowcy" przed dwoma tygodniami grali ze Startem w Gdyni, gdzie zwyciężyli 75:72. Zwycięstwo to było przełamaniem dziewięciu porażek z rzędu na wyjazdach. Teraz to zespół z Trójmiasta przeżywa kryzys, bowiem od sześciu spotkań nie wygrał meczu. W ostatniej kolejce przegrał z Anwilem we Włocławku 55:87.

Wynik nie odzwierciedla obrazu gry, bowiem gdynianie prowadzili wyrównany bój przez trzy kwarty. Dopiero ostatnia "ćwiartka" to dominacja Anwilu, który wygrał ją 32:6. Nasi gracze natomiast ostatnio sprawili dużą niespodziankę wygrywając na własnym parkiecie z Treflem Sopot 92:78.

Jeżeli podopieczni Dariusza Szczubiała zagrają podobnie o wynik możemy być spokojni. Decydująca może być walka "na deskach", gdzie liczymy na Dawida Przybyszewskiego.

W drużynie gości to właśnie podkoszowi stanowią o sile zespołu. Liderem jest Izraelczyk Robert Rothbart. Mierzący 217 cm środkowy średnio na mecz zdobywa 14 punktów i zbiera osiem piłek. W walce pod koszem wspiera go były zawodnik Siarki Tomasz Wojdyła, notujący co mecz średnio dziewięć punktu i niespełna sześć zbiórek.

Piątkowy mecz, który rozegrany zostanie w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu rozpocznie się o godzinie 19.