MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jutro szczyt w Rzeszowie. Asseco Resovia i ZAKSA wytoczą najcięższe działa

bum
Jutro w Rzeszowie hit sezonu w PlusLidze. Asseco Resovia - mistrz Polski i lider ekstraklasy zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle - wicemistrzem kraju i wiceliderem elity.

Oba zespoły jedną nogą są już w drugiej rundzie Ligi Mistrzów, co sprawia, że spotkanie ma wymiar szerszy niż "tylko" mecz na szczycie polskiej ligi.
Po konfrontacji takich dwóch zespołów trzeba oczekiwać dobrego poziomu i wielkiego widowiska. Początek o godzinie 20.

Chętnych obejrzenia tego atrakcyjnego spotkania jest więcej niż miejsc w hali na Podpromiu. Kto się nie dostanie do środka, niech zasiądzie przed telewizorem. Pojedynek pokaże Polsat Sport.

- Zainteresowanie jest bardzo duże. Rezerwacja dostępnych biletów trwała 3 minuty, odbiór do wtorku. Musieliśmy odmówić wielu zorganizowanym grupom, które chciały obejrzeć to spotkanie. Zanosi się na duże siatkarskie święto - powiedział Jarosław Gutowski, dyrektor organizacyjny w rzeszowskim klubie.

Przypomnijmy, że jest to mecz 11. kolejki PlusLigi zaplanowanej na 21 grudnia, ale został on przełożony ze względu na udział zagranicznych zawodników ekstraklasy w styczniowych kwalifikacjach do mistrzostw Świata i konieczność wcześniejszego zwolnienia ich z klubów na rozpoczynające się w grudniu zgrupowania ich narodowych reprezentacji.

Resovia wyprzedza ekipę z Kędzierzyna o jeden punkt, ale obie drużyny mają taki sam bilans - po pięć zwycięstw i po dwie porażki. Z tym, że rzeszowianie przegrali oba wcześniejsze "szczyty" ze Skrą Bełchatów i Jastrzębskim Węglem po 1:3, natomiast ZAKSA przegrała 3:2 z Jastrzębiem i wygrała 3:1 ze Skrą. Resovia z tymi zespołami grała na wyjeździe, a ZAKSA rozgrywała te siatkarskie "klasyki" u siebie.
Oba zespoły prowadzą młodzi polscy szkoleniowcy. Oba teamy mają ze sobą "na pieńku". Nie tak dawno przecież Resovia ograła kędzierzynian 3:2 w meczu o Super Puchar Polski. To już jednak historia, każdy mecz jest inny, jak twierdzi trener Andrzej Kowal.

Kto wygra jutro? Mimo, że to jeszcze pierwsza runda rozgrywek, to jednak wynik tej potyczki może mieć duże znaczenie dla układu tabeli przed play-off. Oba zespoły wystąpią w najmocniejszych składach. Kędzierzynianie z nowym rozgrywającym - Kanadyjczykiem Dustinem Schneiderem, który jest zmiennikiem Pawła Zagumnego.

Resoviacy już Paulem Lotmanem, który wrócił już do Rzeszowa z Pucharu Wielkich Mistrzów z Japonii. Będzie się działo.

- Liczę, że Resovia, która nie jest jeszcze w optymalnej formie, ale wygrywa, stanie w tym ważnym meczu na wysokości zadania i zwycięży. Rzeszowski zespół ma w lidze najwięcej atutów, a trenerowi Andrzejowi Kowalowi "nie podskoczy" ani Świderski, ani Falsca - ocenił rzeszowski menedżer Andrzej Grzyb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24