Kanclerz PWSTE w Jarosławiu: przyjmujemy najwięcej studentów od trzech lat

- 1 sierpnia objął pan obowiązki kanclerza PWSTE. Jednak z uczelnią jest pan związany dłużej.

- Tak. Byłem jedną z osób zaangażowanych w postanie jarosławskiej uczelni, wówczas Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Wtedy byłem dyr. biura śp. Andrzej Mazurkiewicza. W latach 1998 - 2002 byłem wiceburmistrzem Jarosławia. Ostatnio szefem działu administracyjno - prawnego uczelni.

- Jak dzisiaj wygląda uczelnia w liczbach?
- Mamy ponad 3 tys. studentów, 17 kierunków, 28 specjalności. Są realizowane przez pięć instytutów. Rekrutację na nowy rok akademicki prowadzimy na bardzo dobrym poziomie. Na dzisiaj nabór jest wyższy niż w ubiegłych trzech latach.

- Jakie kierunki cieszą się największą popularnością?

- Geodezja i kartografia, bezpieczeństwo wewnętrzne, pielęgniarstwo, finanse i rachunkowość, budownictwo, pedagogika. Najwięcej studentów mamy z naszego regionu, ale też z dalszych okolic. Studiują u nas również Ukraińcy.

- Jakie zadania postawił przed panem rektor?

- Zasadnicze to właściwa organizacja pracy administracji uczelni. Skoncentruję się na trzech głównych celach. Kadry, gospodarka mieniem i finanse. Mamy dobrą bazę dydaktyczną. W dużej części to zasługa przejęcia od Agencji Mienia Wojskowego budynków pokoszarowych po wojsku. M.in. mamy dwa akademiki i na razie to wystarczy dla naszych studentów. W tej chwili organizujemy miasteczko akademickie, m.in. sieć drogową. Po zakończeniu prac miasteczko będzie naprawdę pięknie wyglądać.

- A co z budynkiem w obrębie miasteczka, o którym niegdyś mówiło się, że ma być kościołem?

- Powstanie tutaj studenckie centrum kulturalne, z aulą na 230 osób i częścią podziemną, m.in. z nowoczesną salą komputerową. W tej chwili przygotowujemy aranżację wnętrza i trwają prace dokumentacyjne. We wrześniu lub październiku rozpoczniemy prace.