Karol Bielecki: W prezencie urodzinowym chcę zwycięstwa

Ograliście Francję. Czy już się czujecie, jakbyście byli w półfinale? Do półfinału jeszcze daleka droga. Przed nami trzy ciężkie mecze i nie mamy jeszcze nic w rękach. Zwycięstwo w każdym z tych meczów to będzie drobny krok w kierunku półfinałów i finału.

Mecz z Norwegią, który rozegracie jako pierwszy w drugiej fazie, zdaje się już otwierać drogę do półfinału, bo obie drużyny mają po cztery punkty. Nie czujemy się jeszcze jedną nogą w półfinale. Musimy grać na wysokim poziomie i koncentrować się na wygrywaniu tych meczów. Bo bez wygranych nigdzie nie dojdziemy.

Co wiesz o kadrze Norwegii? To młody zespół, prowadzony przez młodych trenerów. Do tego to zespół ambitny, walczący, który nie ma nic do stracenia. Mam nadzieję, że podczas analizy rozłożymy ich na czynniki pierwsze i zdobędziemy dwa punkty.

Co było impulsem do tego, że w meczu z Francją znów zobaczyliśmy takiego Karola Bieleckiego, jakiego uwielbiają kibice?
Na pewno dobre przygotowanie. Wszystko było jak należy. Już w tych pierwszych meczach czułem, że forma jest optymalna. Weszliśmy dobrze w mecz, poczuliśmy, że wygrana jest w zasięgu, i utrzymaliśmy to do końca. Fakt, że tego typu turniej gramy u siebie, jest bardzo motywujący. Do tego obecność takiej liczby kibiców i ich wsparcie. To wszystko motywuje, żeby dobrze grać i wygrywać, nawet w takim meczu, w którym nie musimy wygrać.

Czy to będzie turniej Bieleckiego?
To na razie jeden mecz, rzuciłem parę goli. Nic się nie dzieje. Zobaczymy, co będzie dalej. Jeszcze dużo meczów przed nami. Poczekajmy z oceną.

Mówi się, że waszym celem jest finał. Teraz bardziej uwierzycie? Wierzymy, że mamy potencjał, żeby zajść daleko. Ale dopóki nie mamy niczego w rękach, dopóty nie możemy mówić, że cokolwiek się nam należy i cokolwiek jesteśmy warci. Poczekajmy do finału.

Oglądaliście mecze drużyn, które awansowały? Chorwatów znacie bardzo dobrze… Widzieliśmy jakieś mecze, ale Norwegów jeszcze nie analizowaliśmy. Chorwaci to zespół bardzo mocny, na pewno nie złoży broni w walce o półfinał.

W sobotę masz 33. urodziny. Jaki chciałbyś z tej okazji prezent?
Taki sam, jaki w meczu z Francją miał Przemek Krajewski, który 20 stycznia obchodził urodziny. Chciałbym wygrać z Norwegią, zdobyć dwa punkty i byśmy byli bliżej półfinału.