Karpaty Krosno w finale wojewódzkim piłkarskiego Pucharu Polski

Marek Fundakowski ponownie bohaterem Karpat Krosno. Tym razem napastnik krośnian zmienił w ostatnim kwadransie Tomasza Płonkę i pięknym strzałem głową po dośrodkowaniu Grzegorza Gawle zdobył zwycięską bramkę w końcówce meczu. Ale napastnicy Karpat mogą to spotkanie zdecydowanie zaliczyć na swoją korzyść. Wspomniany Płonka bowiem wyrównał stan meczu, również głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, egzekwowanego przez Dawida Króla. Atak miejscowych zatem w sposób zdecydowany przyczynił się do cennego zwycięstwa, zapewniającego awans do finału Pucharu Polski na szczeblu województwa podkarpackiego.

Nie tylko jednak ofensywa dominowała, ponieważ na listę strzelców mogli wpisać się: Kamil Matofij, lecz piłka po jego strzale odbiła się od słupka, czy Karol Wajs, uderzający z rzutu wolnego z 16 metrów wprost w bramkarza. Goście przez większość drugiej połowy posiadali inicjatywę, wypracowując sobie dwie doskonałe okazje do objęcia prowadzenia. W 59. minucie Damian Karwacki posłał piłkę tuż obok słupka z 18 metrów, a kilka minut później Szymon Kardyś uderzył w kierunku bramki Karpat po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale obrońcy w ostatniej chwili wybili ją z linii.

Bramki: 0:1 Piątek 3, 1:1 Płonka 5, 2:1 Fundakowski 84.
Karpaty: Krawczyk – Baran, Smoleń, Gul, Wajs – Sęp (63 Majewski), Matofij (90+3 Bober), Król, D. Jędryas ż, Gawle – Płonka (77 Fundakowski). Trener Dariusz Liana.

Korona: Gnatek – Cholewa, Kocój, Rygiel ż, Kardyś ż – Karwacki (84 Persak), Maślany, Kałaska, Galara ż, Kowal (87 Nieckarz) – Piątek ż (70 M. Jędryas cz 88). Trener Grzegorz Żyła.

Sędziował Pych (Dębica).
Widzów 400.