Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy wygrać może

Tomasz Ryzner
Stal Watkem nie może sobie pozwolić na kolejny remis na wlasnym boisku. Nz. Mateusz Kędzior (z lewej), pomocnik rzeszowskiej ekipy.
Stal Watkem nie może sobie pozwolić na kolejny remis na wlasnym boisku. Nz. Mateusz Kędzior (z lewej), pomocnik rzeszowskiej ekipy. KRZYSZTOF ŁOKAJ
W Wielką Sobotę podkarpaccy III-ligowcy będą mieć atut własnego boiskach. Komplet punktów w 18. kolejce jest w zasięgu każdej naszej drużyny.

Rzeszowianie zajmują trzecią lokatę i podejmą plasujących się na jedenastej pozycji "Górali" z Nowego Sącza.

- Zagraliśmy ostatnio dobrze w Krakowie, ale w tej lidze nie ma faworytów, kto czuje się za pewnie, zaraz tego żałuje - mówi Jacek Szczepaniak, prezes sekcji Stali-Watkem. - Tak było z Kolejarze Stróże, który dostał baty u siebie od Hetmana Zamość. Nam nie wolno popełnić takiego błędu

Jesienią zespół z Hetmańskiej wygrał w Nowym Sączu, ale Piotr Brzeziński spodziewa się ciężkiej przeprawy.

- Sandecja to solidna firma, trzon jej zespołu pozostaje bez większych zmian. Będą pilnować tyłów, czyhać na kontry. Niepokoi mnie kontuzja Łukasza Szczoczarza, ale jest szansa, że zagra. Tak czy siak liczę na pierwsze wiosną gole u siebie i 3 punkty.

Tylko komplet

O pierwszej wiosnennej wygranej marzą sanoczanie, bo jeśli nie oskubią z 3 punktów Orląt z Radzynia Podlaskiego, ich sytuacja będzie fatalna.

- Po prostu stracimy szanse na utrzymanie - wali prosto z mostu Marek Biega, coach Stali. - Mimo wszystko liczę na przełamanie. W Nowym Sączu graliśmy dobrze, ale nieskutecznie. W III lidze ma się trzy-cztery sytuacje i trzeba mieć konkretną skuteczność. My strzelamy po golu, a w tyłach nie graliśmy na zero. To się musi w końcu zmienić.

Uwaga na Bugałę

Stres nie męczy pilkarzy Wisłoki (spokojne miejsce w środku tabeli), którzy podejmą Avię Świdnik. Dębiczanie przed swoją widownia zagrają na pewno odważniej, niż ostatnio w Lublinie.

- Remis w Świdniku dał nam jesienią pierwszy punkt w lidze - mówi Mirosław Kalita, grający trener Wisłoki. - Teraz chcemy pełnej zdobyczy, choć i my i Avia to zespoły nieobliczalne, na podobnym poziomie. Musimy uważać na Pawła Bugałę, który grał w ekstraklasie. Ważne jest to, że po porażce z Motorem czujemy niedosyt i złość. W drużynie jest duża chęć odkucia się tamten mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24