Kiepska przygoda wakacyjna

- W związku z tym, że właściciel obiektu nie wypełnił obowiązujących procedur kwalifikujących go do organizowania w nim wypoczynku, a także w wyniku pokontrolnych zaleceń Sanepidu, wydaję postanowienie o niezarejestrowaniu obiektu - powiedział "Nowinom" wicekurator Mirosław Karapyta.
Budynek, o którym mowa, własność PTU "Bieszczady", nie został zakwalifikowany przez Kuratorium Oświaty jako obiekt kolonijny. Wniosek wpłynął dopiero 2 lipca br., czyli za późno.
Kierowniczka kolonii ze Zduńskiej Woli interweniowała w sprawie uciążliwości powodowanych trwającym remontem i licznymi usterkami. że obiekt poddano kontroli sanitarnej i przeciwpożarowej. Kontrole sanitarna i przeciwpożarowa potwierdziły szereg uchybień. - Z oględzin inspektorów wynikało, że dzieci nie powinny przebywać w tym obiekcie - mówi Alicja Szczudło, rzecznik Sanepidu w Rzeszowie.
O tym, że Kuratorium podjęło działania zmierzające do przeniesienia kolonistów do innych obiektów, właściciel PTU "Bieszczady" Stefan Fic dowiedział się od nas. Był zaskoczony. - Przez dwa dni usunęliśmy wszystkie usterki. Zarządzenie przeprowadzki uznałbym wyłącznie za przejaw czyjejś złej woli - mówi Stefan Fic. Zapewnił, że właśnie zgłasza gotowość do ponownej kontroli, a jej pozytywny wynik, o którym jest przekonany, być może pozwoli mu uzyskać kwalifikację obiektu na organizowanie w nim wypoczynku.