Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy z Rzeszowa: nowe światła pogorszyły sytuację na ulicach

Bartosz Gubernat
Na al. Witosa zielone światło w kierunku ul. Langiewicza świeci się zbyt krótko.
Na al. Witosa zielone światło w kierunku ul. Langiewicza świeci się zbyt krótko. Krzysztof Łokaj
Po rozbudowie skrzyżowań w ciągu południowej obwodnicy samochody stoją w korkach.

Pan Dawid mieszka na osiedlu Drabinianka. Codziennie rano jedzie do pracy przez ul. Cichą i Kwiatkowskiego, skąd skręca w lewo w kierunku zapory na Wisłoku. Przed rozbudową skrzyżowania al. Powstańców Warszawy z ul. Kwiatkowskiego i Powstańców Warszawy z Hetmańską na wysokość miasteczka akademickiego Politechniki Rzeszowskiej dojeżdżał bez problemu. Teraz podobnie jak tysiące innych kierowców stoi w korkach.

- Zielone światło z ul. Kwiatkowskiego w stronę stadionu i zapory świeci się 25 sekund. Niestety wielokrotnie nie da się z niego skorzystać, bo na al. Powstańców Warszawy korek od ul. Hetmańskiej sięga bloków przy ul. Granicznej. Przytrzymuje je bezsensownie ustawiona sygnalizacja przy stadionie - mówi pan Dawid. Z jego obserwacji wynika, że samochody skręcające nowym lewoskrętem w stronę WSK blokują ruch pojazdom jadącym od zapory w kierunku ul. Podkarpackiej.

- Bo zielone światło świeci się dla nich zbyt krótko. Poza tym, przed wybudowaniem lewoskrętu na WSK auta jadące w tamtym kierunku blokowały lewy pas, ale mogły opuszczać skrzyżowanie, jeśli nic nie jechało al. Powstańców Warszawy od strony Heliosa. Teraz nie mają takiej możliwości. Miało być lepiej, a wyszło jak zawsze. No, ale kiedy hiszpańska firma zapobiega korkom w dalekim Rzeszowie, to czego można się spodziewać? - zastanawia się kierowca.

Na utrudnienia po zmianach narzekają też kierowcy z osiedla Krakowska Południe.

- Teraz zielone światło z ul. Wyspiańskiego w ul. Wiktora świeci się za krótko i na wysokości stadiony Resovii tworzą się korki, których nigdy wcześniej tu nie było - mówi pan Mariusz.

Z kolei jadąc al. Witosa od strony hipermarketu Real w ul. Langiewicza zielone dla lewoskrętu umożliwia przejazd tylko trzem-czterem samochodom. Efekt? Na skręt trzeba czekać nawet cztery zmiany świateł.

W Miejskim Zarządzie Dróg proszą kierowców o cierpliwość i zgłaszanie uwag do działania nowej sygnalizacji. - Przez cały czas korygujemy czas świecenia się zielonego światła dla poszczególnych kierunków. W rejonie ul. Kwiatkowskiego i stadionu nowe programy właśnie zostały ustawione i przejazd powinien być już płynny - mówi Andrzej Sowa, zastępca dyrektora MZD w Rzeszowie.

Uwagi kierowców obiecuje uwzględnić przy okazji regulacji pozostałych świateł.

- Wypracowanie dobrego systemu potrwa maksymalnie do końca listopada. W tym czasie na wszystkich przebudowanych skrzyżowaniach będą już działać pętle indukcyjne, które oceniają natężenie ruchu na poszczególnych pasach. Dzięki temu zielone światło można uruchomić w odpowiednim czasie dla najbardziej obłożonych kierunków - mówi wicedyrektor Sowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24