Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kim jest nowy właściciel Autosanu?

Ewa Gorczyca
Autosan
Dziś po raz pierwszy załoga sanockiego Autosanu spotkała się w komplecie po tym, jak w czwartek po południu spadła na pracowników wiadomość o tym, że zarząd złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości.

Danuta Piskorz, prezes zarządu Sobiesław Zasada S.A. (spółki, do której należał większościowy pakiet Autosanu) i szefowa Rady Nadzorczej, wydała oświadczenie, że akcje za "symboliczną kwotę" zostały sprzedane Grzegorzowi Tarnawie. Jak argumentowała, przedsiębiorca przedstawił perspektywę pozyskania inwestora, gotowego dofinansować Autosan.

W piątek załoga miała dzień wolny. Dzisiaj stawiła się do pracy. Wszyscy chcieli dowiedzieć się, co ich czeka. W firmie był Zygmunt Suski, członek zarządu i dyrektor techniczny zakładu, ale niewiele mógł wyjaśnić. - Jeżeli chodzi o pytania dotyczące inwestora, nie znam sprawy, te decyzje zapadły w Krakowie - mówił.

Przez całe przedpołudnie pracownicy czekali na prezesa, Franciszka Gaika. Po południu szef firmy przyjechał i spotkał się z załogą na hali produkcyjnej. Jednak godzinne spotkanie nie rozwiało wątpliwości załogi.

- Prezes przyznał, że ta transakcja dla niego też była zaskoczeniem, nie znał Grzegorza Tarnawy i dopiero po wszystkim miał z nim pierwszy kontakt, telefoniczny - opowiada nam jeden z pracowników. - Prezes nie potrafił nam powiedzieć, jakie są plany nowego właściciela.

Gaik wyjaśniał, dlaczego nie uprzedził załogi, że w czwartek złoży wniosek o upadłość. Tłumaczył, że tego dnia na spotkaniu z prezes Piskorz w Krakowie dowiedział się, że nie znajdą się pieniądze na doinwestowanie Autosanu, dlatego nie miał innego wyjścia i przygotowane wcześniej dokumenty wysłał kurierem do krośnieńskiego sądu.

- Nie mamy informacji o zmianie właściela akcji spółki i nie wpłynęły w tej sprawie żadne nowe dokumenty - mówi sędzia Tomasz Marczuk z wydziału gospodarczego sądu rejonowego w Krośnie.

To oznacza, że złożony w ub. tygodniu wniosek będzie rozpatrywany. Teoretycznie sąd ma na to miesiąc, ale równie dobrze decyzja może zapaść w ciągu kilku dni. To zależy, jak trzyosobowy skład sędziowski oceni sytuację i przesłanki do ogłoszenia upadłości.

Gdyby więc nowy właściciel chciał wycofać wniosek albo zmienić upadłość likwidacyjną na układową, musi się spieszyć.

Zamierzeń Grzegorza Tarnawy nikt w Sanoku nie zna. W branży motoryzacyjnej nie jest osobą znaną. - Z tego, co wiem, jest związany z grupą kapitałową pozyskującą spółki do restrukturyzacji albo w upadłości - mówi Wojciech Blecharczyk, burmistrz Sanoka.

Nowy właściciel zadeklarował jednak chęć szybkiego - już jutro - spotkania ze związkowcami.

- Jesteśmy umówieni na wtorek Krakowie, w hotelu niedaleko siedziby spółki Sobiesław Zasada - potwierdza Ewa Latusek, szefowa "Solidarności" w Autosanie.

Ewentualne ogłoszenie upadłości nie oznacza zatrzymania produkcji. Wyznaczony przez sąd syndyk zadecyduje, czy fabryka może nadal działać. Na razie załoga nie ma co robić. Do końca tygodnia stoją linie produkcyjne, wykonywane będą tylko niezbędne prace.

- Zaległości w wypłatach sięgają lipca. Nie spodziewamy się, że we wrześniu znajdą się pieniądze - mówią pracownicy. Teraz nie mają możliwości, by o zapłatę ubiegać się w sądzie. Dopiero ogłoszenie upadłości otworzy syndykowi drogę do pożyczki z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24