Klasa O Dębica: najszybszy gol w Mielcu (zobacz zdjęcia)

W 18. kolejce potknięcie zanotował lider z Dębicy, a Start pewnie ograł Strzelca. Czyżby zespół z Woli nie powiedział jeszcze ostatniego słowa?

Zobacz zdjęcia: Stal II Mielec - Chemik Pustków

SMS FKS STAL II MIELEC - CHEMIK PUSTKÓW 1-2 (1-2)
BRAMKI: Kulig (1), Kochanik (8-sam) - Miłoś (42)

STAL: Zieliński -, Świst Ryniewicz, Kochanik, Kapuściński - Szuba (38. B. Radłowski) Łącz, Wilk, Miłoś - P. Krzystyniak, Romanek (65. Zaskalski).
CHEMIK: Kochan - Fryz, Balasa, Hamela, Bełko - Janeczko, Kulig, Michałek (81. Ł. Kucharski), Kura - Sędłak, Czerkies.
SĘDZIOWAŁ: Łukasz Kisiel (Ropczyce) ŻÓLTE KARTKI: Ryniewicz, Kochanik - Czerkies, WIDZÓW 50

Pojedynek tak naprawdę jeszcze się nie zaczął jak przypadkową bramkę zdobyli goście. Po wrzutce na pole karne, nie popisał się bramkarz gospodarzy i Kulig mógł umieścić piłkę w siatce. Po kilku minutach było już 0-2. Tym razem dogrywał Janeczko, a po niefortunnej interwencji Kochanika, zaskoczony Zieliński znów wyciągał piłkę z siatki.

Te dwie sytuacje przesądziły o wyniku. Stal, w której zagrali piłkarze z I drużyny (w III lidze Stal pauzowała) prowadziła grę, ale udokumentowała przewagę tylko jedną bramkę. Miłoś zaskoczyła Kochana uderzeniem z 16 metrów. Goście byli szczególnie niebezpieczni przy stałych fragmentach gry.

PIAST WADOWICE GÓRNE - JUTRZENKA ŁAWNICA 1-1 (0-1)
BRAMKI: Murdza (88) - Cabaj (8).

PIAST: Czaja - Kukla, J. Niedbała, Błaź, Sypek (77. Czech), Kapinos, Tęcza, Janeczek (46. W. Niedbała), Kurek (77. Gwóźdź), Padykuła (46. Jabłoński), Murdza.
JUTRZENKA: Tomczyk - Dopart, G. Kędzior, Błach, Przybyło, Szot, Kuter, Cabaj (70. K. Kędzior), Śpiewak, Kotula (90. Babula), Madej (46. Kozioł)
SĘDZIOWALI Krzysztof Turkosz oraz Grzegorz Stafiej i Grzegorz Fus (Łańcut). ŻÓŁTE KARTKI: Tęcza, Kapinos, W.Niedbała, Błaź - Kozioł, Śpiewak. CZERWONA KARTKA: Kozioł (86, druga żółta, za faul). WIDZÓW 250.

Piast ciągle zamyka tabelę, ale dzielnie bije się o kolejne punkty. W Wadowicach jeszcze wierzą w utrzymanie, ale ważny jest także styl, w jakim ten sezon skończą zawodnicy beniaminka.

- Będziemy walczyć do końca. Nie za wesoło jest u nas, jeśli chodzi o finanse, ale bić się o utrzymanie będziemy do ostatniej kolejki - zapowiada Tomasz Kiełbasa, kapitan Piasta. Mieszane uczucie po tym spotkaniu mieli przyjezdni, którzy wygraną stracili w ostatnich minutach. Jutrzenka niebezpiecznie zaczyna zbliżać się do strefy spadkowej.

- Zagraliśmy bardzo słabo. Najbardziej boli, że piłkarze "przeszli" obok założeń taktycznych, jakie nakreśliłem im przed meczem. Remis jest sprawiedliwy - podsumował Mariusz Furdyna, trener Jutrzenki.
IGLOOPOL DĘBICA - WISŁOK WIŚNIOWA 1-1 (1-1)
BRAMKI: Janasiewicz (6) - Bogacz (7).

IGLOOPOL: Psioda - Brzostowski, Długosz (66. Ziarko), Sujdak, Mitręga, Skarbek (76. Dzięgiel), Socha, Saletnik (46. Hendzel), Janasiewicz (70. Czerwiec), Machnik, Pisarek.
WISŁOK: Mazur - Wadas, Iwanowski, Salamon, Pilut, Boruta, Mądro, Kędzior, Smaś, Niemiec (90. Marczak), Bogacz (86. Podlasek).
SĘDZIOWALI Paweł Wałęga oraz Tomasz Borkowski i Jacek Lesiak (Dębica).

Mecz z animuszem rozpoczęli gospodarze, którzy w pojedynku z mocnym przeciwnikiem chcieli podtrzymać wiosenną passę zwycięstw. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 6 minucie Kamil Janasiewicz najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu wolnego Kamila Machnika i głową umieścił piłkę w siatce. Szybko objęte prowadzenie zdekoncentrowało jednak miejscowych. Zanim na dobre przestali się cieszyć z bramki, goście przeprowadzili szybką akcję, Sławomir Niemiec zagrał do Bartłomieja Bogacza, a były piłkarz Igloopolu pokonał Łukasza Psiodę. Jeszcze przed przerwą dębiczanie mogli znów wyjść na prowadzenie, ale marnowali okazje.

Najlepszą w 25 min. miał Machnik, który ograł już defensywę Wisłoka, ale jego strzał z 14 metrów kapitalnie obronił Dominik Mazur. Kilka minut później oko w oko w bramkarzem przyjezdnych stanął Bogdan Saletnik, ale nieczysto trafił piłkę i jego strzał Mazur bez problemu obronił. Niewykorzystane szanse mogły się zemścić na "morsach" tuż przed przerwą, kiedy goście dwukrotnie zagrozili bramce Psiody. Bramkarz dębiczan pokazał jednak klasę i w obu przypadkach wyszedł z opresji zwycięsko. Po zmianie najbliższy zdobycia gola był w 74 min. Adrian Brzostowski, ale jego "główka" przeszła tuż obok bramki.

POGÓRZE WIELOPOLE SKRZYŃSKIE - SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA 1-1 (1-1)
BRAMKI: Śledziona (18) - Serafin (8).

POGÓRZE: J. Pociask - S. Orzech, D. Pociask, Cynarski, Knych - Smoczyński, Wojnarowski, Stawarz (60. Szkotnicki), Piecuch - T. Kozioł (65. Brzeziński), Śledziona.
SOKÓŁ: Antos - Kowal, Pancerz, Pączek, Wilk, Michałek, Hodor, Lorenc (75. Pająk), Terlaga (65. Weryński), Serafin, Chmielowiec (80. Kłosiński).
SĘDZIOWALI Konrad Szmela oraz Andrzej Kozik i Piotr Cyrek (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Stawarz - Chmielowiec, Serafin; CZERWONA: Serafin (85, druga żółta). WIDZÓW 100.

Senny początek meczu w Wielopolu został nagle przerwany golem Piotra Serafina. To mobilizująco podziałało na gospodarzy, którzy zostali zmuszeni do odważniejszej gry. Dość szybko przyniosło to efekt w postaci wyrównującej bramki. Potem na boisku było trochę walki, ale bez piłkarskich fajerwerków, które zachwyciłyby kibiców. Poziom emocji wzrósł w końcówce spotkania, kiedy z sędzia usunął z boiska Serafina. Miejscowym to jednak niewiele pomogło i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem.

KASKADA KAMIONKA - DZIKOWIEC 2-0 (1-0)
BRAMKI: Chełpa (12), Świątek (72).

BŁĘKITNI ROPCZYCE - IKARUS TUSZÓW NARODOWY 2-0 (1-0)
BRAMKI: Darłak (30), Chmura (75).

CZARNOVIA CZARNA - RANIŻOVIA RANIŻÓW 1-5 (1-3)
BRAMKI: Socha (25-k.) - Tyburczy 2 (10, 60), Wesołowski (43), Hajkowicz (45), Żabiński (75).

START WOLA MIELECKA - STRZELEC FRYSZTAK 4-1 (1-1)
BRAMKI: R. Ogorzałek (22), Bańka (54), Trzpis (59) - Siennicki (17)

Zobacz zdjęcia: Stal II Mielec - Chemik Pustków