Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa O Jarosław: Pogoń-Sokół Lubaczów zapomniała jak wygrywać

pmarkocki
Piast Tuczempy (czarne stroje) nie dał szans Pogoni Lubaczów.
Piast Tuczempy (czarne stroje) nie dał szans Pogoni Lubaczów. IWONA SZCZYBYŁO
Znów aura stanęła na przeszkodzie. Z powodu obfitych opadów deszczu w Roźwienicy, Rokietnicy, Grzęsce i Ostrowie boiska nie nadawały się do gry.

Czarni Oleszyce, mając wodę na swoim stadionie, zamieniły się rolą gospodarza ze Skołoszowem.

Lubaczowianie przegrali kolejny szósty mecz. Wciąż jeszcze nie wiadomo, kto zostanie wicemistrzem, a także, kto spadnie, oprócz Czarnych Oleszyce i Wisłoka Świętoniowa.

POGOŃ-SOKÓŁ LUBACZÓW - PIAST TUCZEMPY 1-5 (1-2)
BRAMKI: Kornaga (19) - Klymak (25), Walczak (44, głową), Czub 2 (60, 64-karny), Bednarz (71).

POGOŃ-SOKÓŁ; Trojnar - Horodko, Nieckarz, Gacek, Dyś - Mularczyk, Meder (60. Grudowski), Kornaga, Hołobud - Małecki, Polucha.
PIAST: Góra - Kud, Jabłoński, Gilarski, Walczak - Klymak (65. Hajduk), D. Sas, Czub, Adamarek - Kwaśny, Marcin Iwański (46. Bednarz).
SĘDZIOWALI Denis Rokita oraz Piotr Grodecki i Rafał Konarzyński (Przemyśl). ŻÓŁTE KARTKI: Mularczyk, Dyś, Nieckarz - WIDZÓW 100.

Mecz odbył się w trudnych warunkach na bocznym boisku, ale stał na dobrym poziomie. Gospodarze przez długie okresy starali się dotrzymywać kroku drużynie, która w pięknym stylu już tydzień temu awansowała do IV ligi.

W 19. minucie - ku zaskoczeniu widowni - lubaczowianie objęli prowadzenie. Michał Mularczyk zagrał piłkę do Pawła Kornagi, a ten nie dał szans bramkarzowi. Niewiele brakowało, aby gratulacje w pierwszej połowie zebrał także jego kolega, 17-letni Paweł Małecki. Ale ten, będąc "sam na sam", trafił piłką w nogę bramkarza.

Przyjezdni, którzy przewyższali lubaczowian kulturą i organizacją gry, zdołali do przerwy wyrównać i wyjść na prowadzenie. Po przerwie wykorzystali błędy obrońców i dodali jeszcze trzy trafienia.

- Szósta kolejna porażka boli, ale jest stanowczo za wysoka - uważa Emil Muliński, działacz lubaczowskiego klubu. - Na początku drugiej połowy remis wisiał w powietrzu, lecz Mularczyk i Dyś nie wykorzystali dogodnych sytuacji.

CZARNI OLESZYCE - LKS SKOŁOSZÓW 0-4 (0-1)
BRAMKI: G. Sobejko (42, 65), Andrejko (70), Pomykała (75)

LKS: Kokot - Przytuła, M. Sobejko, P. Mazurkiewicz, Andrejko, Bugira (65. Kogut), bach, Buczkowski, S. Mazurkiewicz, G. Sobejko, Pomykała (75. Zięba).
CZARNI: Nieckarz - Dawidowicz (50. Kudła), Machaczyński, Dworak, Jaremko (46. Klojzy), Jabłoński, Nowak, Stracało, Dyś, Szadaj, Sałek.
SĘDZIOWALI Grzegorz Piestrak oraz Sebastian Rozenbajger i Andrzej Górniak (Przemyśl) WIDZÓW: 200

Mecz rozegrano w Skołoszowie, gdzie Czarni byli gospodarzami. Całe spotkanie przebiegało pod dyktando Skołoszowa, jednak do 42 minuty nie byli oni w stanie pokonać Nieckarza.

Tuż przed przerwą Grzegorz Sobejko wykorzystał błąd obrony i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Czarnych. Po zmianie stron piękną bramkę zdobył wspomniany juz Grzegorz Sobejko.

Zawodnik LKS-u popisał się uderzeniem w samo okienko z 20 metrów. Chwilę później uderzył z dystansu Andrejko i było już 3-0. Wynik ustalił Pomykała wykańczając dośrodkowanie Koguta.
POGOŃ MAŁKOWICE - SOKÓŁ SIENIAWA 1-0 (0-0)
BRAMKA: Rudnicki (90+2).

POGOŃ: Mazur - M. Pelc, Strzałkowski, K. Kolanek, Rostecki - Hadała, Solarczyk, Rudnicki, Lecyk - Wach (70. Sowa), Madumere (70. Wilczek).
SOKÓŁ: Szewczyk - Krawiec, Macina, Pazdan (85. Karwacki), Czopik - Zajchowski, Wilusz, Szwarczak, Wróbel - Fedak, Tołpa (46. Bodzioch).
SĘDZIOWALI Dariusz Michalec oraz Marcin Rak i Czesław Furgała (Lubaczów). ŻÓŁTE KARTKI: K. Kolanek, M. Pelc, Hadała - Wilusz, Tołpa, Pazdan, Krawiec, Wróbel. WIDZÓW 400.

Kiedy licznie zgromadzona widownia już opuszczała stadion, gospodarze przeprowadzili ostatnią akcję.

W przedłużonym czasie gry Marcin Pelc, z połowy boiska, zagrał piłkę do Łukasza Rudnickiego, mającego za sobą występy na III-ligowych boiskach. Ten ograł jednego przeciwnika, znalazł się w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem, posłał futbolówkę w krótki róg i... utonął w objęciach kolegów.

Obie drużyny stworzyły dobre widowisko. Wśród miejscowych na listę strzelców mogli się wpisać jeszcze do przerwy czarnoskóry Madumere oraz Rudnicki. Goście też mieli okazje, lecz zabrakło skuteczności. - Byliśmy o tego jedynego gola lepsi - uważa Tomasz Pelc, działacz Pogoni.

BIZON MEDYKA - BUDOWLANI SZÓWSKO 2-1 (2-0)
BRAMKI: J. Cwynar (13), B. Górka (35) - Litwin (75).

BIZON: Borycki - Mikos, Kocełło, Śmigielski, D. Górka - Adamski, D. Kędzior, B. Górka, Małecki - J. Cwynar, Smyk (85. Sękowski).
BUDOWLANI: Chyciński - Opic, Wysocki, Rożek (16. Jasiewicz), Janowski - Gleń, Jagiełłowicz, Mazur (46. Piotr Gliniak), Szczombrzyk (76. Paweł Gliniak) - Litwin, Józefowicz.
SĘDZIOWALI Konrad Tomczyk oraz Wojciech Bartnik i Hubert Poczekajło (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI: Adamski, Małecki, Mikos - Mazur, Litwin, Chyciński; CZERWONA: Mikos (80, druga żółta) WIDZÓW 150.

Na dobrze przygotowanym boisku lepsi okazali się gospodarze, którzy do tej pory skuteczniej grali na wyjazdach. Tym razem nie byli już tak gościnni.

W 13. minucie strzałem z około 25 metrów pod samą poprzeczkę popisał się Jacek Cwynar, dając swoim prowadzenie. Drugiego gola miejscowi zdobyli na "raty" - bramkarz wybił piłkę po rzucie karnym Dariusza Kędziora, ale dobitka Bartłomieja Górki sięgnęła celu. W drugiej odsłonie Budowlani uzyskali kontaktowego gola i dążyli do remisu, lecz miejscowi nie dali się zaskoczyć.

POZOSTAŁE MECZE: Syrenka Roźwienica - Wisłok Świętoniowa, Pogórze Rokietnica - MKS Radymno, Łęk Ostrów - Golbalux Wiązownica, Błękitni Grzęska - Czuwaj Przemyśl przełożono ze względu na zalane boiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24