Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci nie będą już płacić za błędy deweloperów

Bartosz Gubernat
- Uczciwi deweloperzy nie obawiają się nowych regulacji prawnych - podkreśla Radosław Walas z rzeszowskiego Dewelopresu.
- Uczciwi deweloperzy nie obawiają się nowych regulacji prawnych - podkreśla Radosław Walas z rzeszowskiego Dewelopresu. Dariusz Danek
Chcesz kupić mieszkanie u dewelopera, ale boisz się, że zbankrutuje zanim wybuduje blok? To już nie problem. Dzięki nowym przepisom twoje pieniądze będą bezpieczne.

Do tej pory zasady sprzedaży mieszkań przez firmy deweloperskie nie były regulowane żadną ustawą. Zdarzało się, że deweloper pobrał od klientów zaliczki na mieszkania, nie dokończył budowy i zbankrutował.

- Po pieniądze najpierw zgłaszali się wierzyciele, u których zaciągał pożyczki. Brakowało ich już dla klientów. Zostawali bez mieszkań i pieniędzy - mówi Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Polska to jeden z ostatnich krajów w Europie, w którym przepisy nie chroniły od takich sytuacji. Trybunał Konstytucyjny nakazał Sejmowi przygotowanie nowych zasad. Ustawę w tej sprawie podpisał w środę prezydent Bronisław Komorowski.

- Teraz deweloper będzie musiał zapewnić klientowi ochronę pieniędzy. Będzie miał do wyboru kilka sposobów. Np. poprzez zamknięty mieszkaniowy rachunek powierniczy. Spółka budująca blok nie będzie mogła otrzymać z niego pieniędzy do czasu przeniesienia prawa własności mieszkania na nabywcę - wyjaśnia Chmielowski.

Inne propozycje to dwa rodzaje otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych. Pierwszy - chroniony gwarancją ubezpieczeniową albo bankową, drugi - uwalniający pieniądze na inwestycję proporcjonalnie do postępów budowy.

Nowe przepisy nakładają na deweloperów także obowiązek informowania o inwestycjach planowanych w promieniu kilometra od budowy. Taki zapis ma wyeliminować wyrastanie obok bloków fabryk albo oczyszczalni ścieków.

- Takie przykłady mamy chociażby w Rzeszowie. Ludzie kupili od dewelopera domy, a za jakiś czas za płotem inna firma wystawiła blok mieszkalny. Teraz chcą się pozbyć nieruchomości, ale nie ma na nie chętnych - wyjaśnia Jaromir Rajzer, właściciel biura nieruchomości Certus w Rzeszowie.

Jego zdaniem nowe przepisy nie znajdą jednak zastosowania we wszystkich przypadkach. Dlaczego?

- Bo tylko część gruntów jest objęta planami zagospodarowania przestrzennego, dzięki którym precyzyjnie wiadomo, jakiej zabudowy można się spodziewać. W przypadku pozostałych to niemożliwe - tłumaczy Rajzer.

Inwestorzy, na czele z Polskim Związkiem Firm Deweloperskich wieszczą, że zmiana przepisów doprowadzi do wzrostu cen mieszkań. Dodatkowe zabezpieczenia dla klientów mogą oznaczać wyższe koszty inwestycji.

Radosław Walas z rzeszowskiego Dewelopresu jest innego zdania. - Ceny mieszkań dyktuje sytuacja na rynku. Banki przykręciły nieco kurek z kredytami, dlatego niewiele firm zdecyduje się na podwyżki - twierdzi. Jak ocenia nową ustawę? - Z punktu widzenia mojej firmy zmienia się niewiele. Już teraz informuję klientów o sąsiedztwie i to nie w promieniu jednego, ale dwóch kilometrów. Wpłaty dzielmy tak, by 90 procent kwoty klient wpłacał dopiero po otrzymaniu mieszkania. Obawiać mogą się tylko firmy niestabilne lub nieuczciwe - przekonuje.

Przepisy wejdą w życie na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku. Będą obowiązywać deweloperów, którzy sprzedaż mieszkań rozpoczną po tej dacie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24