Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klientka Tesco: zostałam zlekceważona i potraktowana jak intruz. Dyrekcja marketu przeprasza

Beata Kowalska/Dziennik Wschodni
Pracownicy, którzy źle potraktowali klientkę, dostaną upomnienie – zapewnia dyrekcja Tescoklientkę
Pracownicy, którzy źle potraktowali klientkę, dostaną upomnienie – zapewnia dyrekcja Tescoklientkę Fot. Paweł Buczkowski/Dziennik Wschodni
Ostatni raz byłam w Tesco po zakupy. Z takim zachowaniem personelu jeszcze się nie spotkałam - oznajmia klientka hipermarketu.

Pani Grażyna kilkakrotnie robiła zakupy w puławskim Tesco. I za każdym razem wychodziła z niego zdenerwowana i niezadowolona. Jednak w minioną środę czara goryczy się przelała.

- Zajechaliśmy z mężem do Tesco w drodze powrotnej z Dęblina. Obiecałam dzieciom, że kupię im tortillę. Szukaliśmy jej kilka dobrych minut. Mimo napisów pomiędzy poszczególnymi regałami nigdzie nie mogliśmy jej znaleźć - mówi kobieta. Postanowiła poprosić o pomoc kogoś z obsługi.

- Ale osoba, do której się zwróciłam zignorowała mnie - twierdzi klientka. Sytuacja powtórzyła się, gdy o to samo zagadnęła drugiego pracownika.

- Zostałam zlekceważona, a na to sobie nie pozwolę. Zrezygnowałam z zakupu tortilli, ale mimo wszystko jeszcze w kasie zapytałam kasjera, na którym regale znajdę ten nieszczęsny produkt. Kasjer był o wiele milszy i odesłał mnie do punktu obsługi klienta - dodaje pani Grażyna.

Kobieta zapłaciła za zakupy, po czym za radą kasjera udała się do punktu obsługi klienta. Tam znowu została źle potraktowana.

- Byli zdziwieni, jakbym nie wiem o co pytała. Z taką ironią, ignorancją oraz bezczelnością w życiu się nie spotkałam. Obsługa w Tesco jest okropna, są niemili w stosunku do klienta. Młodzi i bezczelni, a niektórzy z tych pracowników mogliby być moimi dziećmi. Ja mam syna w ich wieku. Wszystkich znajomych poinformuję o tym, jaką to obsługę ma puławskie Tesco, a sama już tam więcej nie pójdę - kończy Grażyna Kowalska.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Tesco. Opowiedzieliśmy historię, jaka przydarzyła się naszej Czytelniczce.

- Taka sytuacja jest niedopuszczalna. Każdy pracownik naszej firmy, bez względu na zajmowane stanowisko, powinien robić wszystko, aby pomóc klientowi i poświęcić mu tyle czasu, ile klient potrzebuje - odpowiada Michał Kubajek, rzecznik Tesco.

- Wspólnie z dyrektorem sklepu ustaliliśmy, że odpowiedzialne za ten incydent osoby dostaną upomnienie i przejdą ponownie szkolenie z zakresu standardów obsługi klienta obowiązujących w naszej firmie. Zrobimy wszystko, żeby taka sytuacja więcej się nie powtórzyła. W imieniu dyrektora i całej załogi sklepu przepraszam klientkę za zaistniałą sytuację - dodaje rzecznik.

Źródło: Klientka Tesco: Potraktowali mnie w Tesco jak intruza. Dyrekcja marketu przeprasza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24