Okolice Jeziora Solińskiego w poniedziałkową noc patrolowali funkcjonariusze, oddziału prewencji z Rzeszowa, pełniący służbę w posterunku sezonowym Policji w Polańczyku.
Na parkingu niedaleko zapory zauważyli kobietę z niemowlęciem na ręku. Kobieta powiedziała policjantom, że została zwolniona z pracy w wesołym miasteczku. Ponieważ nie miała żadnych pieniędzy i nie znała nikogo w okolicy, postanowiła spędzić noc na parkingu.
Funkcjonariusze zaopiekowali się kobietą. Zwrócili się do jej dotychczasowego pracodawcy, by mimo konfliktu udzielił jej i maleństwu schronienia. Okazało się, że kobieta w rzeczywistości nie pracowała, a jedynie pomieszkiwała w wesołym miasteczku, gdzie był zatrudniony jej konkubent.
To on został zwolniony z pracy za nadużywanie alkoholu. Wyjechał a kobieta z dzieckiem, pozostawiona bez środków do życia nie miała jak wrócić do rodzinnej Świdnicy.
Policjanci zainteresowali problemem Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Dzięki temu wsparciu kobiecie udało się wrócić do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce