Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny zwrot w sprawie stadionu miejskiego w Rzeszowie. Trybuny jednak nie będzie?

Bartosz Gubernat
Archiwum
Władze Stali Rzeszów wycofują się z wcześniejszych deklaracji i nie zrezygnują z ubiegania się o zwrot stadionu miejskiego. Oznacza to, że miasto nie może podpisać umowy na dofinansowaną z Unii Europejskiej budowę zadaszonej trybuny.

Urzędnicy i zwycięzcą przetargu mieli podpisać dokument pod koniec tygodnia. W poniedziałek umożliwili to delegaci Stali, którzy w czasie walnego zgromadzenia podtrzymali decyzję zarządu klubu o wycofaniu się z żądania zwrotu stadionu. Kiedy wydawało się, że inwestycja wreszcie ruszy, nieoczekiwanie w czwartek do ratusza wpłynęło pismo, w którym Stal wycofuje się z tych deklaracji.

Z listu wynika, że klub jest zaniepokojony ustaleniami, jakie zapadają na linii prezydent Rzeszowa - marszałek województwa. Ten drugi przypomniał miastu w połowie ubiegłego tygodnia, że Unijna dotacja do nowej trybuny będzie możliwa tylko wówczas, gdy obiekt przy ul. Hetmańskiej będzie stadionem miejskim i żaden klub nie będzie korzystać z niego na preferencyjnych zasadach.

- To sprzeczne z tym, co uzgodniliśmy z miastem. Czujemy się zagrożeni, dlatego dbając o interes klubu jesteśmy zmuszeni odstąpić od wcześniejszej ugody. Aby klub mógł normalnie działać potrzebuje stabilizacji i jasnych warunków, których w tej chwili nie mamy zagwarantowanych - mówi Marek Poręba, wiceprezes Stali.

Decyzja Stali Rzeszów mocno zaskoczyła urzędników.

- To ogromnie komplikuje rozpoczęcie inwestycji. Podpisanie umowy z wykonawcą w ciągu najbliższego czasu staje się praktycznie nierealne. A im więcej czasu upływa, tym bardziej prawdopodobne, że w ogóle nie przystąpi do prac, bo zwyczajnie nie będzie mógł zakończyć ich w terminie, czyli do końca września. Wszystko wskazuje na to, że o rozbudowie stadionu możemy zapomnieć - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Szansą na uratowanie inwestycji będą jeszcze rozmowy, jakie z klubem i marszałkiem miasto planuje na ten tydzień.

- Chętnie usiądziemy do rozmów, bo nam ta inwestycja także leży na sercu. Jest jednak pewien warunek. Wcześniej trzeba wyjaśnić wszelkie sporne kwestie, jakie pojawiły się w ostatnich dniach. Musimy jasno wiedzieć, na czym stoimy - mówi wiceprezes Poręba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24