Komitet wyborczy z gminy Wiązownica pokazuje absurdy prawa wyborczego

Wysłali protest do Rzecznika Praw Obywatelskich, Marszałka Sejmu i Komisji Nadzwyczajnej "Przyjazne Państwo". Apelują o poważne podejście do problemu, który z perspektywy Warszawy wydaje się mały ale na "dole" - zdaniem autorów protestu - jest bardzo duży i dotkliwy.

Państwowa Komisja Wyborcza wylosowała już numery dla dużych komitetów które wystawiły listy do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. Małe muszą czekać. Dalsze losowania numerów dla pozostałych komitetów wyborczych są dopiero realizowane przez Komisarzy Wyborczych. Na koniec gminne komisje wyborcze przyporządkują numery dla komitetów rejestrujących kandydatów na radnych jedynie na szczeblu gminnym.

- Biorąc pod uwagę, że 1 listopada jest dniem wolnym od pracy z prostego rachunku wynika, że komitety wyborcze wystawiające kandydatów jedynie do rad gmin otrzymają swoje numery nie wcześniej niż 2 listopada a może nawet 3 listopada czyli tydzień później niż uzyskały go duże ugrupowania czyli partie polityczne - wylicza Bogdan Zarzecki lider KWW Gminna Wspólnota Samorządowa zarejestrowany w gminie Wiązownica. Zdaniem sygnatariuszy protestu takie przepisy i praktyki zniechęcają obywateli do działania.

- Zdajemy sobie sprawę, że "czas jest krótki" i w najbliższym kalendarzu wyborczym nic nie da się już poprawić jednak należy zauważyć ten problem i coś z nim zrobić na przyszłość - liczymy na Państwa, gdyż osoby które zauważają ten problem dzisiaj, jutro nie dostaną się do samorządu a zniechęcone takim obliczem demokracji w kolejnych wyborach nie będą startowały - piszą w liście do rzecznika i parlamentarzystów.