Konflikt w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Związki zawodowe szpitala bronią oskarżanej o nękanie pracowników dyrektorki

Mobbing, zmuszanie pracowników z uprawnieniami emerytalnymi do skorzystania z nich, złe zarządzanie, łamanie praw pracowniczych i zatrudnianie znajomych – to tylko część zarzutów wobec Barbary Rogowskiej, dyrektorki Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, jakie znalazły się w piśmie z lipca br.

Pracownicy KSzW nr 2 w Rzeszowa: Dyrektora nęka i zastrasza

Funkcję p. o. dyrektora objęła w lutym, po tym, jak po konflikcie z pielęgniarskimi związkami zawodowymi z kierowania szpitalem zrezygnował Krzysztof Bałata. Dyr. Rogowska poprzednie dwa lata spędziła na stanowisku dyrektorki rzeszowskiej przychodni przy ul. Warzywnej.

“Pierwszym i podstawowym problemem jest stosowanie mobbingu wobec pracowników szpitala. Pani dyrektor nęka i zastrasza pracowników, wywołując u nich zaniżoną ocenę przydatności zawodowej. Jej zachowanie ma na celu poniżenie i ośmieszenie pracowników, izolowanie ich lub eliminowanie z zespołu. Takie działania wywołują u pracowników bezsilność i zdenerwowanie”

– donosili urzędowi marszałkowskiemu anonimowi pracownicy szpitala.

Zarzucają też pani dyrektor, że nie przedłuża umów o pracę z tymi, których zatrudnił poprzedni dyrektor, zatrudnia „swoich”, zaś organizowane przez szpital konkursy na stanowiska są czystą fikcją, bo z góry wiadomo, kto stanowisko obejmie.

Nadto: “Wzrost wynagrodzenia otrzymały wybrane grupy pracowników. Osoby mniej znaczące dla pani dyrektor dostały decyzję odmowną, uzasadnioną złą sytuacją finansową Szpitala”. W konsekwencji – utrzymują autorzy pisma – lekarze składają wypowiedzenia umów o pracę.

Pracownicy szpitala poskarżyli się marszałkowi i mediom

Treść skargi dotarła do redakcji lokalnych mediów, ale przede wszystkim do nadzorującego szpital urzędu marszałkowskiego, który podjął się wyjaśnienia sprawy.

- Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło jedno anonimowe pismo w takiej sprawie.Urząd rozpoczął procedurę wyjaśniającą. W każdym podobnym przypadku, jak również w tym, dyrekcja proszona jest o wyjaśnienia. Mimo anonimowego charakteru korespondencji sprawdzane są informacje, które są w niej zawarte, dlatego w tej chwili nie będziemy ich komentować

- mówi Tomasz Leyko, rzecznik marszałka.

I dodaje, że procedura sprawdzania nie została zakończona. Zwłokę tłumaczy wyjątkową sytuacją placówek zdrowotnych, która wiąże się z obostrzeniami przeciwepidemicznymi. Jednak – podkreśla rzecznik - najpoważniejszą trudnością w wyjaśnieniu sprawy jest fakt, że doniesienie było anonimowe, co upośledza jego wiarygodność i uniemożliwia wysłuchanie skarżących się.

Związki zawodowe bronią dyrektor szpitala w Rzeszowie

Tymczasem za dyrektor Rogowską murem stanęła większość związków zawodowych w szpitalu " na górce".

- Oświadczamy, że do żadnej z organizacji związkowych nie wpłynęły jakiekolwiek skargi, dotyczące stosowania mobbingu, nierównego traktowania czy niewłaściwego sposobu zarządzania podmiotem leczniczym – zapewniają we wspólnym stanowisku Katarzyna Ciura (przewodnicząca ZPOA), Wojciech Stręczek (przewodniczący ZZ Pracowników Kl. Szp. Woj. nr 2), Irena Rząsa (przewodnicząca KZ NSZZ Solidarność), Sylwia Rękas (OZZPiP) oraz przewodniczący związku zawodowego pracowników diagnostyki medycznej i fizjoterapii, jak również przewodniczący techników radioterapii w szpitalu.

Sugerują też, że inspiratorami, jeśli nie autorami skargi, jest „kilku pracowników piastujących stanowiska kierownicze, bardzo niezadowolonych ze zmiany na stanowisku dyrektora”, którzy „podejmują różne działania, by zdyskredytować Dyrektor Barbarę Rogowską”. Natomiast „anonimowe ataki wobec nowej Dyrektor uznajemy za nikczemne i tchórzliwe” – uznają w piśmie związkowcy.

ZOBACZ TAKŻE: Marszałek woj. podkarpackiego chce usunąć ludzi z Solidarnej Polski i Porozumienia z zarządu województwa