Koniec Stali Mielec SA?

Niestety, nie można wykluczyć, że żeńskiej siatkówki na tym poziomie w Mielcu jeszcze długo nie zobaczymy.

Robiono wszystko, aby Stal zagrała w sobotę, bo już ten mecz ze Spartą (przegrany 0:3) stał pod znakiem zapytania. Chodziło o uniknięcie trzech walkowerów. Zespół, który nie kończy I ligi w myśl regulaminu jest relegowany do rozgrywek wojewódzkich.

Teraz do końca sezonu został mecz z Wieżycą u siebie i ze Spartą na wyjeździe. Spotkania te zostaną poddane walkowerem. Nikt głośno tego w klubie nie powie, ale trudno będzie znaleźć zespół do gry, chyba że same juniorki.

Małgorzata Plebanek oficjalnie powiedziała, że wraca do Krakowa. Do Brazylii wylatuje Juliana Tiago.

- Sytuacja jest, jaka jest. Pieniędzy nie ma, ale o to proszę pytać naszą panią pani wiceprezes - powiedziała po sobotnim meczu Plebanek.

- Kwoty zadłużenia nie mogę podać - tłumaczy wiceprezes Gembal.

- Ale dużą jego część stanowią zaległości w wynagrodzeniach dla zawodniczek - dodała.
Są to też zobowiązania wobec przewoźników i lokali, w których żywiły się siatkarki, a także prawdopodobnie ZUS-u. Klub wciąż nie rozliczył się z dotacji miejskich zarówno na młodzież, jak i na seniorki, dlatego nie mógł wziąć udział w kolejnym konkursie na dotacje dla młodzieży.

Z tego powodu problem może mieć grającą wciąż w rozgrywkach drużyna kadetek. W tym przypadku po raz kolejny pomocną rękę do mieleckiego sportu wyciąga Szkoła Mistrzostwa Sportowego, w której od kilku lat kształcą się też siatkarki.

Zawodniczki pojadą do Kędzierzyna przy wsparciu szkoły, która i tak wcześniej zapewniała już wyjazdy i trenerów dla drużyn młodzieżowych.