Konrad Fijołek: Nie chcemy, by to miasto trafiło w ręce polityków [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Pochodzi z Rzeszowa, tu się urodził, tu chodził do Dare na kebaba, a na dworzec po zapiekanki - uznała publicznie wyższość wiceprzewodniczącego rady miasta. - Ma nade mną tę przewagę, że jest wieloletnim samorządowcem, uczył się przy swoim poprzedniku Tadeuszu Ferencu, uczył się tego, jak to robić, ale i tego, jak nie robić.

Dodała, że jednym z warunków, pod jakimi zgodziła się scedować głosy swoich zwolenników na Fijołka, było jego zobowiązanie, że miasto stworzy i dofinansuje program in vitro dla Rzeszowianek.

Komitet Wyborczy Wyborców Konrada Fijołka „Rozwój Rzeszowa 2.0” – pod taką nazwą będzie działać grupa aktywistów, promujących Konrada Fijołka na stanowisko prezydenta miasta w majowych wyborach.

- Dokumenty konieczne do zarejestrowania komitetu, zostały dziś złożone w biurze komisarza wyborczego – oświadczył podczas piątkowej konferencji na rzeszowskim rynku Konrad Fijołek. I przedstawił Krystynę Stachowską, jako pełnomocnika komitetu. Pełnomocniczka już teraz zaprosiła do biura komitetu, które dla wszystkich gotowych do współpracy otworzyło w piątek drzwi siedziby przy ul. 3 maja 13.

Podkreślił, jak ważne jest, by miastem zarządzał Rzeszowianin przy współudziale Rzeszowian. Zaapelował do wszystkich mieszkańców miasta o składanie podpisów pod listami poparcia dla jego kandydatury. Krystyna Stachowska solennie obiecała, że jeśli ktoś nie będzie mógł odnaleźć zbierających podpisy wolontariuszy na ulicach miasta, na terenie osiedli, to wystarczy zaalarmować komitet wyborczy, a wolontariusze zjawią się u chętnego do złożenia podpisu.

W rozmowie z Nowinami obiecał, że – zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców – zaprowadzi ład urbanistyczny w Rzeszowie, doprowadzi do sformułowania przestrzennego planu zagospodarowania.

- Z następującym celem: znaleźć balans pomiędzy zabudową, miejscami zielonymi, a terenami rekreacyjnymi – sprecyzował.

Oświadczył, że jego klub w radzie miejskiej już zgłosił wniosek, by w budżecie miasta zabezpieczyć fundusze, które pozwoliłyby wykupić wcześniej zwrócone tereny na Zalesiu.

- By wrócić do idei budowy parku, który już wcześniej został zaprojektowany – tłumaczył. – Przy ulicy też chcemy urządzić park. To jest to miejsce, w którym teraz odmulany jest zalew. I dokończyć ścieżkę biegową na bulwarach. A jest jeszcze mnóstwo innych pomysłów. Bazą dla wszystkich będzie sprecyzowana przez nas Konstytucja Przestrzenna dla miasta.

Za potrzebę „szczególnej troski” mieszkańców uznał potrzebę rekreacji. I program urządzania miasta musi te oczekiwania uwzględniać.