Kosela: Minimalna stawka za godzinę pracy powinna wynosić 15 zł

Jako Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80” od maja tego roku prowadzimy ogólnopolską kampanię pod hasłem „Chcemy więcej zarabiać!”. W jej ramach domagamy się ustanowienia płacy minimalnej w wysokości 2800 złotych brutto miesięcznie oraz stawki godzinowej nie mniejszej niż 15 zł brutto. Propozycja Beaty Szydło nie jest żadnym rozwiązaniem. To jedynie kosmetyczna zmiana.

Dlaczego tylko kosmetyczna? W Polsce nie ma w ogóle minimalnej stawki godzinowej. Na Podkarpaciu zdarzało się, że pracownikom oferowano 3 zł brutto.

Przy obecnej płacy minimalnej stawka godzinowa już w tej chwili wynosi około 12 złotych. To zbyt niska stawka, tym bardziej że ma dotyczyć także umów „śmieciowych”, na których pracownicy nie mają zapewnionych podstawowych praw pracowniczych, a często też innych dodatków finansowych do wynagrodzenia. Konieczne jest zatem wprowadzenie minimalnej stawki za godzinę pracy w wysokości 15 zł. Za pracę należy się godziwa zapłata, inaczej jest to wyzysk. Ludzie muszą mieć możliwość utrzymania się z pracy zarobkowej. Ich pensje powinny być takie, by mogli kupować nie tylko najpotrzebniejsze artykuły, ale także mogli wyjść do kina, kupić książkę. To napędza gospodarkę i stwarza nowe miejsca pracy.

Jak wygląda sprawa minimalnej stawki godzinowej w innych krajach?

Obecnie wiele państw wprowadza minimalne stawki godzinowe, a w innych funkcjonują one już od dawna. Tam gdzie nie jest określone to ustawowo, kwoty ustalane są w porozumieniu ze związkami zawodowymi i zapisywane w zakładowych lub branżowych układach zbiorowych pracy. Komitet Niezależnych Ekspertów Rady Europy zaleca podniesienie płacy minimalnej do poziomu 68 proc. średniej płacy w danym kraju. To bardzo dobre zalecenie, bo najlepszą inwestycją jest inwestycja w człowieka.