MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarz MOSiR-u Krosno czuje coraz mniejszy ból

Tomasz Ryzner
Krzysztof Kalinowski nadal będzie cieszył swą grą kibiców z Krosna.
Krzysztof Kalinowski nadal będzie cieszył swą grą kibiców z Krosna. Tomasz Jefimow
Krzysztof Kalinowski, playmaker MOSiRu Krosno dochodzi do zdrowia po złamaniu żebra. Najlepszy asystent zaplecza ekstraklasy nadal będzie reprezentował barwy naszej drużyny.

Koszykarz złamał żebro w końcówce sezonu zasadniczego w przypadkowym starciu z Rafałem Partyką, rozgrywającym Stali Stalowa Wola. Ten fakt mocno pomieszał szyki krośnianom, którzy w I rundzie play-off przegrali 2:3 ze... Stalą.

- Dziś można już tylko gdybać - zauważa koszykarz. - Być może, gdybym grał, awansowalibyśmy do czwórki. Kto wie, może pokonalibyśmy w półfinale i Big Star Tychy, który prezentował się średnio w play-offach i dziś my cieszylibyśmy z awansu do ekstraklasy, a nie Stal. Tego się już nie dowiemy. Los chciał, żeby było inaczej.
Kalinowski nadal przechodzi rehabilitację.

- Ciągle jestem Krośnie, że tak powiem na zwolnieniu i chodzę zabiegi. Ból jeszcze jest, ale staje się coraz mniejszy. Dochodzę do siebie - mówi zawodnik, który w tym roku nie planuje wakacyjnych wojaży, bo niedawno powiększyła mu się rodzina. - W styczniu urodziła mi się córka. Michalina jest spokojnym dzieckiem, ale nie mam zamiaru z takim maleństwem włóczyć się po świecie. Jeśli się gdzieś wybierzemy z rodziną to tylko nad polskie morze.

Pan Krzysztof co roku ma oferty z innych klubów, po każdym sezonie dostaje zaproszenie z Białegostoku, z którego pochodzi.

- Żubry Białystok mocno mnie namawiały na transfer, ale w tym klubie sytuacja finansowa nie jest tak pewna, jak w MOSiRze. Postawiłem na Krosno, rok temu podpisałem kontrakt na dwa lata i nie żałuję - dodał gracz MOSiR-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24