MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarz Sokoła Łańcut ma syna

Tomasz Ryzner
Maciejowi Klimie wiedzie się i na boisku i w życiu prywatnym.
Maciejowi Klimie wiedzie się i na boisku i w życiu prywatnym. Krzysztof Kapica
Rozmowa z MACIEJEM KLIMĄ, koszykarzem Sokoła Łańcut, który kilka dni temu został ojcem.

- Ten maj będzie pan pamiętał na całe życie i nie mam na myśl tylko sukcesu Sokoła w I lidze.
- To prawda. W poniedziałek urodził się mi syn i jestem przeszczęśliwy.

- Mały nie spieszył się na ten świat.
- No tak, Ania go długo ponosiła. Urodził się dziesięć dni po terminie, ale wszystko odbywało się pod kontrolą lekarzy, bez komplikacji.

- Widać, że to syn koszykarza?
- Pewnie, to kawał chłopa. Ważył cztery czterdzieści, mierzył sześćdziesiąt centymetrów. Sokół może już z nim podpisywać kontrakt (śmiech).

- Imię dla dziecka już wybrane?
- Olaf, tak będzie miał na pierwsze. Jak mu damy na drugie Ludwik, to będzie brzmiało, jak u słynnego kolarza z Niemiec. Żartuję. Nad drugim imieniem jeszcze z Anią pomyślimy.
- Dzisiaj ojcowie często towarzyszą żonie przy porodzie, przecinają pępowinę.
- Chciałem być przy Ani, ale poród odbył się przez cesarskie cięcie i musiałem czekać na korytarzu. Wszystko trwało jednak bardzo krotko i po 20-25 minutach mogłem zobaczyć syna. To niezapomniane uczucie. Namawiam innych, nie czekajcie, bycie ojcem to piękna sprawa.

- Mały pewnie nie daje pospać.
- Ania nazywa go małym gangsterkiem, ale według mnie jest bardzo grzeczny.

- Słowo o Sokole. Drużyna po raz pierwszy walczyła o 3 miejsce i je zdobyła.
- Fajnie, że ostatnie mecze sezonu były zwycięskie. To super wynik, ale nie wiem, czy to największy sukces Sokoła. W czwórce był kilka razy. Gdy jeszcze nie było mnie w Łańcucie, Sokół walczył w półfinale z Polpakiem Świecie i był o krok od ekstraklasy. Tak czy owak jestem bardzo zadowolony. Mieliśmy świetna drużynę, pokazaliśmy charakter.
- W Sokole się nie przelewa. Znów słychać, że przyszłość drużyny jest niepewna.
- Nie pierwszy raz się tak dzieje, ale klub jakoś sobie radzi. Pewnie, że teraz, gdy zrobiliśmy super wynik pojawią się oferty dla chłopaków, wzrosną wymagania finansowe, ale nie ma co przesądzać sprawy.

- Pan raczej nie chciałby zmieniać pracodawcy.
- Dobrze mi w Sokole i w pierwszej kolejności z nim chciałbym podpisać kontrakt. Teraz, gdy powiększyła mi się rodzina nie chciałbym ruszać gdzieś w Polskę. Ale na razie nic nie jest pewne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24