Koszykarzy Politechniki Rzeszowskiej martwią koszty reformy

Nowy podział na grupy w II lidze podwoi klubowi wydatki na transport. Z tego powodu do skutku nie dojdą wszystkie planowane transfery.

W nasz klub uderzyła decyzja PZKosza, by w II lidze z trzech grup utworzyć dwie (efekt wycofania się kilku drużyn z rozgrywek). Rzeszowianie zagrają w grupie obejmującej zasięgiem południową Polskę.

- Obliczyliśmy, że będziemy mieć do przejechania dziewięć tysięcy pięćset kilometrów - mówi Kosim.

- W poprzednim sezonie na transport wydaliśmy kilkanaście tysięcy. Teraz, jak nic, wyjdzie 40 tysięcy.

Trójka nowych

Trójka nowych

W nowym sezonie w Politechnice zagrają: Maciej Cukierka (21 lat, 195 cm, wychowanek Znicza Jarosław, ostatnio w Polonii Przemyśl), Maciej Baran (20, 183, SSK Błażowa) i Patryk Bielecki (17 lat, Znicz).

Jeśli dodać do tego nawet symboliczne podwyżki dla zawodników, budżet klub znad Wisłoka powinien wzrosnąć o ok. 30 procent (w poprzednim wynosił ok. 200 tysięcy).

- Ręce opadają - utyskuje Kosim. - Wielu zawodników pracuje, nie wiadomo, czy wszyscy zagrają w lidze, której czekać ich będzie na przykład sześćsetkilometrowy wyjazd na mecz.

Szefowie Politechniki rozglądają się za dodatkowymi środkami, szukają firmy transportowej, która wynajęłaby im busa w przystępnej cenie.

- Widoki na nowych sponsorów są marne. Z tego powodu nie wypalą wszystkie transfery - mówi Kosim.

Kilka dni temu w Rzeszowie gościli kandydaci do gry w ekipie naszego jedynaka w II lidze: Ireneusz Chromicz, ostatnio silny skrzydłowy Sokoła Łańcut oraz dwaj rozgrywający: Sebastian Kamiński (MOSiR Krosno) i Piotr Jagoda (Start Lublin).

- Przez reformę rozgrywek stać nas tylko na jednego nich - ocenia Kosim.

"Akademicy" potrzebują playmakera, więc raczej wybiorą kogoś z dwóch ostatnich. Pierwszy trening Politechnika zaplanowała na 20 sierpnia.