Nasz zespół wykorzystał przewagę centymetrów (wygrana zbiórka w I połowie 29:14), dużo grał z kontry. Koninianki koncentrowały uwagę na Edycie Czerwonce, ale liderka AZS-u nie rzucała na siłę, rozdając za to na prawo i lewo asysty (11 do przerwy). MKS nie mógł wiele zrobić w obronie, ponieważ w naszym zespole punktowały wszystkie zawodniczki (10 do przerwy miało już na koncie punkty).
- To mnie najbardziej zaskoczyło - mówił po meczu Tomasz Grabianowski, trener przyjezdnych.
Mecz rozstrzygnął się ostatecznie w III kwarcie. W jej drugiej części najczęściej kosz dziurawiły waleczna jak zawsze Urszula Rosochacka i Katarzyna Marcinik. Po rzucie tej drugiej w 28. min AZS wygrywał 61:36. Niespełna 2 minuty przed końcem pecha dopadł Marcinik, która bez kontaktu z rywalką skręciła kostkę.
AZS MOSTOSTAL RES-DROB RZESZÓW - MKS PWSZ KON-BET KONIN 76"51 (18:9, 25:18, 20:13, 13:11)
AZS RZESZÓW: Czerwonka 5 (1x3, 17 as.), Wiśniowska 4, Furdak 6, Łodygowska 2, Miszczuk 12 oraz Rosochacka 13, Kieszkowska-Komar 4 (11 zb.), Marcinik 5 (1x3), Kowal 10 (2x3), Włodarz 7 (1x3), Nieć 4, Arodź 4.
MKS: Pietraszek 7, Czachor 0, Libertowska 5, Misiek 27 (3x3), Zawadka 2 oraz Kaczmarek 6, Steciuk 2, Maciejewska 2.
WIDZÓW ok. 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"