Koszykówka I liga mężczyzn: Sokół Łańcut upolował Żubry

- Jestem niezmiernie szczęśliwy - mówił po meczu trener Dariusz Kaszowski. Łańcucianie w Białymstoku potrafili zrobić to, co im się nie udawało ostatnio - wejść świetnie w mecz i zaskoczyć gospodarzy. - Tak właśnie było. Graliśmy dokładnie, na niezłej skuteczności, konsekwentnie w obronie, stąd wyraźna przewaga po 20 minutach.

Zaliczka Sokoła wynosiła 17 "oczek", (42:25). Nasi zawodnicy nie rozluźnili się w przerwie i choć nieco rozregulowały im się celowniki, potrafili to nadrobić w obronie i w trzeciej kwarcie także wyszli na plus. 19 punktów przewagi przed ostatnią kwartą załatwiało sprawę, choć gospodarze nie wywieszali białej flagi i chcieli dokonać niemożliwego. Dzięki trafieniom za trzy zmniejszyli jedynie straty, które nie były jednak mniejsze niż 10 punktów.
W końcówce Żubry faulowały taktycznie, dzięki czemu z linii rzutów wolnych mogli trafiać Mateusz Nitsche (4/4) i Jaromir Szurlej (3/4). Końcówka nie dostarczyła tym samym emocji. Sokół w Białymstoku był od rywala lepszy w prawie wszystkich statystykach (m. in. 45 procent za 3, 31 do 29 w zbiórkach), jedynie bloków gospodarze mieli więcej (5 do 2)
W naszej ekipie rekord strzelecki sezonu zanotował Maciej Strzelecki, aż 10 asyst, mimo nie do końca wyleczonej kontuzji uzbierał Rafał Glapiński.

- Jak drużynie idzie to wtedy mniej boli - śmiał się szkoleniowiec Sokoła.
ZNICZ BASKET PRUSZKÓW - SOKÓŁ ŁAŃCUT 70:80 (17:20, 8:22, 13:15, 32:23)
ZNICZ: Kujawa 3, Kulikowski 20 (1x3), Brzozowski 11 (3x3), Rapucha 10, Jankowiak 4 (1x3), Zabielski 4, Marculewicz 4 (1x3), Bajer 4, Łotowski 10 (1x3).
SOKÓŁ: Fortuna 3 (1x3), Pisarczyk 3 (1x3, 6 zb.), Chromicz 3, Dubiel 19 (2x3, 6 zb., 4 prz.), Glapiński 16 (3x3, 10 as.) oraz Nitsche 17 (3x3), Strzelecki 14, Szurlej 5, Balawender 0, Sowa 0.
WIDZOW: 200.