MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka I liga: W Sokole Łańcut myślą już o nowym sezonie

Tomasz Ryzner
Dariusz Kaszowski i jego zespół nikomu łatwo skóry nie sprzedawali.
Dariusz Kaszowski i jego zespół nikomu łatwo skóry nie sprzedawali. Krzysztof Kapica
- Chcemy iść w górę organizacyjnie i sportowo - mówi Jan Ciężar, prezes Sokoła. Plan łańcuckiego klubu na nowy sezon to utrzymanie kluczowych graczy, zwiększenie budżetu i pozyskanie 2-3 koszykarzy.

Sokoły skończyły sezon niespełna 2 tygodnie, ulegając w 3 meczu I rundy play-off Zastalowi w Zielonej Górze.

- Plamy nie daliśmy, potrafiliśmy wygrać u siebie, a gdyby Bartek Dubiel był w pełni zdrowy i w trzecim meczu mocniej postraszylibyśmy Zastal. Przegraliśmy z mistrzem fazy zasadniczej, który jeśli wytrzyma presję, awansuje do ekstraklasy mówi Dariusz Kaszowski, trener Sokoła.

Ósme miejsce jest wyczynem, jeśli zważyć, że latem rok temu nie było pewne, czy Sokół w ogóle zagra w I lidze. Ostatecznie udało się uniknąć najgorszego - Sokół nadal budził respekt u konkurencji i był wiarygodny finansowo.
- Wynik drużyny to efekt pomocy z wielu stron - mówi szef Sokoła. - Bardzo sobie cenimy współpracę z burmistrzem w tym sezonie. W trudnej sytuacji nie zawiedli sponsorzy jak Bispol, Motofach, Tacho, Bimex-Böllhoff, Multifarb, Sezam, Śrubres. To tylko część listy, każde wsparcie małe czy duże było ważne. Dziękuję w swoim imieniu zarządowi, który pracował kolejny sezon społecznie i wykonał kawał dobrej roboty. Będziemy robić wszystko, aby w przyszłym sezonie zwiększyć stabilność finansową i uniknąć takiej sytuacji, jak rok temu.

Sokoły do 21 kwietnia mają okres roztrenowania. Potem zawodnicy miejscowi oraz studiujący w Rzeszowie będą zaglądać do hali 3 razy w tygodniu. W Sokole nie będzie rewolucji kadrowej - nie odejdzie raczej nikt z podstawowych graczy, a kadrę wzmocni kilka nowych twarzy.

- Mam na oku pewnych graczy - mówi Kaszowski. Sokół poszukuje zawodnika podkoszowego, ale na klasycznego centra z nazwiskiem raczej go stać nie będzie. - Znaleźć takiego środkowego to ciężka sprawa, nawet jak się ma sporo pieniędzy. Przykładem Siarka i się transfer Marculewicza - podkreśla Kaszowski, który namawia na grę w Sokole, jego byłego, uniwersalnego zawodnika, mogącego grać także jako center. - Szukam też wszechstronnego zawodnika na pozycje jeden-dwa. Liczę, że do końca czerwca skład w siedemdziesięciu pięciu procentach będzie ustalony.

Coach łańcucian nie traci zapału do pracy i przedłużenia imponującej passy w Sokole. W ligach centralnych nie ma raczej sobie równych, jeśli idzie o długość nieprzerwanej pracy w jednym klubie.

- Nie wiem dokładnie, ile to już lat, ale pamiętam, że w 1996 roku graliśmy pierwszy sezon o konkretny sportowy cel. Niezręcznie mówić o przedłużeniu pracy, bo jestem trenerem i działaczem jednocześnie. Na pewno jednak nie znudziło mi się to zajęcie i jestem gotowy do kolejnych wyzwań - dodał łańcucki "Ferguson".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24